Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/FIM Speedway Grand Prix - SGP / SEC / SON / SWC

Ekstremalne warunki w Grand Prix Polski. Co z torem na PGE Narodowym?

Fot. włąsne
📅 17 maja 2025 🕒 18:19 ⏱ 4 min czytania ✍️ Autor:

Żużel. Tor na PGE Narodowym pod lupą. Czy ekstremalne warunki wpłyną na Grand Prix Polski?

W najbliższą sobotę Warszawa znów stanie się światową stolicą żużla. Stadion PGE Narodowy po raz kolejny przyjmie najlepszych zawodników z całego świata na zawodach Grand Prix Polski. To niezwykłe widowisko, które co roku przyciąga blisko 50 tysięcy fanów, wkrótce rozgrzeje trybuny wyjątkową atmosferą. Jak zwykle wydarzenie budzi ogromne emocje i dyskusje. Minęła już dekada Grand Prix w Warszawie, a mimo to żaden Polak nie triumfował na PGE Narodowym. Napięcie jest wysokie, a rywalizacja o punkty w mistrzostwach świata na żużlu zapowiada się niezwykle ekscytująca.

Jednym z najpoważniejszych problemów, z którymi borykają się organizatorzy SGP w Warszawie, jest utrzymanie równej i stabilnej nawierzchni toru żużlowego. W 2015 roku, podczas pierwszej edycji zawodów na PGE Narodowym, tor przygotowany przez firmę Speed Sport, kierowaną przez Ole Olsena, okazał się fatalny. Już na treningach zawodnicy zgłaszali obawy o bezpieczeństwo, wskazując na nierówności i luźny materiał. W trakcie zawodów stan toru na PGE Narodowym pogarszał się z każdym biegiem, co prowadziło do niebezpiecznych sytuacji i braku płynności w ściganiu. Ostatecznie zawody przerwano po 12 biegach, co wywołało frustrację wśród 53 tysięcy kibiców i stało się jednym z największych skandali w historii cyklu SGP.

Zmarzlik komentuje skandal w Warszawie! Odpowie jutro na torze

Znaczące zmiany na Speedway Grand Prix w Warszawie! Czy to się obroni?

Jednym z najpoważniejszych problemów, z którymi borykają się organizatorzy SGP w Warszawie, jest utrzymanie równej i stabilnej nawierzchni toru żużlowego. W 2015 roku, podczas pierwszej edycji zawodów na PGE Narodowym, tor przygotowany przez firmę Speed Sport, kierowaną przez Ole Olsena, okazał się fatalny. Już na treningach zawodnicy zgłaszali obawy o bezpieczeństwo, wskazując na nierówności i luźny materiał. W trakcie zawodów stan toru na PGE Narodowym pogarszał się z każdym biegiem, co prowadziło do niebezpiecznych sytuacji i braku płynności w ściganiu. Ostatecznie zawody przerwano po 12 biegach, co wywołało frustrację wśród 53 tysięcy kibiców i stało się jednym z największych skandali w historii cyklu SGP.

Problemy z 2015 roku były lekcją dla organizatorów, ale nawet w kolejnych latach tor żużlowy w Warszawie wymagał intensywnych prac, by sprostać oczekiwaniom zawodników i kibiców. Czasowy charakter toru układanego na stadionie piłkarskim sprawia, że trudno osiągnąć idealną konsystencję nawierzchni.

Obecnie ze względu na ryzyko wystąpienia opadów deszczu, dach PGE Narodowego na zawody zostanie zamknięty. Pośród eksperckich środowisk pojawia się więc pytanie, czy brak naturalnego przepływu powietrza nie odbije się negatywnym skutkiem na nawierzchni toru. Faktem jest to, że wraz z zamknięciem dachu PGE Narodowego, temperatura na stadionie podczas Grand Prix znacznie wzrasta. Może być to spory problem nie tylko dla organizatorów, ale i zawodników, którzy nie są przystosowani do jazdy w zamkniętym obiekcie.

Sytuacja wydaje się bardzo rozwojowa. Organizatorzy robią co tylko się da, aby zawody przebiegły bezpiecznie i sprawnie. Dodatkowo każdy z fanów ma nadzieję, że Grand Prix Polski 2025 będzie istnym świętem żużla. Nie bez powodu więc kibice wyczekują emocji na torze, których ma dostarczyć ściganie.

Zawody Grand Prix w Warszawie 2025 rozpoczną się już o godzinie 19:00. Warto przypomnieć, że wczorajszy Sprint w Warszawie zwyciężył Czech – Jan Kvech. Drugi do mety dojechał Brady Kurtz – reprezentant Australii na co dzień występujący w barwach Betard Sparty Wrocław. Trzecim i czwartym zawodnikiem Sprintu zostali Brytyjczycy w postaci Roberta Lamberta oraz Daniela Bewleya.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
494334399 725863286537806 1738246888535397461 n

Autor tekstu:

Karol Kołcz

Fan żużla, pochodzący ze stolicy Dolnego Śląska. Pasjonat speedwaya w wykonaniu Australijczyków. Sport w sercu od najmłodszych lat.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *