Ben Cook i znakomity debiut w Częstochowie „Wszystko poszło bardzo dobrze, z czego się cieszę.”
Autor: Paweł Płóciniak
Ben Cook i znakomity debiut w Częstochowie „Wszystko poszło bardzo dobrze, z czego się cieszę.”
Goście z Leszna bardzo mocno postawili się w Częstochowie, walcząc do samego końca o duże punkty. Ostatecznie się nie udało ich zdobyć, ale Byki mogą wyciągnąć kilka plusów z tego spotkania, jednym z nich jest występ debiutanta Bena Cooka.
W barwach leszczyńskiej Unii podczas przegranego minimalnie, bo różnicą czterech oczek spotkania w Częstochowie zadebiutował Ben Cook. Australijczyk mocno przyczynił się do takiego wyniku Byków, szokując kibiców swoją bardzo dobrą i skuteczną jazdą, notując na swoim koncie 9 punktów i bonus, w tym dwa indywidualne zwycięstwa. Nie zapunktował dopiero w swoim ostatnim wyścigu, w którym wraz ze Smektałą przegrał 5:1.
-Było naprawdę dobrze, wcześniej jednak było trochę stresów i nerwów. Po pierwszym starcie było już wszystko jak najbardziej ok. Jestem z siebie bardzo zadowolony oraz z tego, jak pojechałem. Nie miałem dużych oczekiwań, po prostu wyjechałem na tor i dałem z siebie tyle, ile potrafiłem. – mówił Cook dla klubowych mediów.
Cook na tegoroczne rozgrywki w Polsce posiadał kontrakt w występującej w Krajowej Lidze Żużlowej Polonii Piła, jednak nie otrzymał szansy zaprezentowanie się w ani jednym spotkaniu. Z tej sytuacji skorzystała Fogo Unia Leszno, która wypożyczyła Australijczyka. Po bardzo dobrym, występie w pierwszym meczu, niewykluczone, że 26-letni żużlowiec będzie miał okazję pojechać również za tydzień w Gorzowie.
-Dwa tygodnie temu otrzymałem telefon, dwa dni później podpisałem kontrakt i przyjechałem na trening. Wszystko poszło bardzo dobrze, z czego się cieszę. Mam nadzieję, że dostanę jeszcze swoją szansę na jazdę. – przyznał.
Nowy zawodnik Fogo Unii dotychczas w tym sezonie ścigał się tylko w lidze angielskiej, na najwyższym poziomie rozgrywkowym reprezentował mistrzów kraju z 2022 roku Belle Vue Aces, oraz ligę niżej barwy Poole Pirates. Spotkanie w Częstochowie, w którym zastąpił Janusza Kołodzieja, było dla niego debiutem na polskich torach, przed tym miał okazję tylko kilka razy potrenować na torze w Lesznie.
-Oczywiście zawodnicy są tutaj z najwyższej światowej półki, duże stadiony, mnóstwo szalonych kibiców, podoba mi się to. Zobaczymy co dalej, co przyniesie przyszłość. – twierdzi.
Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Motor Lublin wrócił z dalekiej podróży i awansował do finału! Fenomenalny Lambert to za mało [RELACJA]
- Arged Malesa Ostrów nadal będzie silna? Rozpoczęły się negocjacje z liderami!
- Maksym Drabik wie, gdzie będzie jeździł w sezonie 2025. „Ma podpisane porozumienie”
- Bartosz Zmarzlik czy Lukas Podolski? Kogo wybiorą kibice w Lublinie?
- Arged Malesa Ostrów odkrywa karty! Szkoleniowiec na dłużej w klubie