Bartosz Zmarzlik ciepło o Stali: „Wiele temu miejscu zawdzięczam”

Bartosz Zmarzlik przyznaje, że mimo bycia zawodnikiem Motoru Lublin, pamięta o swoich korzeniach i bardzo ciepło wypowiada się o Stali Gorzów.
We wtorek w Gorzowie miejscowa Gezet Stal i Orlen Oil Motor Lublin odjechały zaległy mecz 6. kolejki PGE Ekstraligi. Bez większej niespodzianki ze spotkania zwycięsko wyszła ekipa gości z Lublina, która pokonała Stal 36:54. Była to pierwsza porażka gospodarzy na ich torze w tym roku. Najskuteczniejsi w swoich drużynach byli Martin Vaculik z 13 punktami w 6 startach i Bartosz Zmarzlik, który też zdobył 13 punktów, ale w 5 biegach. Po meczu pięciokrotny zwycięzca cyklu SGP udzielił krótkiego wywiadu.
Falubaz na noże z GKM Grudziądz! Tylko zwycięstwa dają play-off Ekstraligi
Na trybunach Stadionu GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza był tego dnia obecny syn polskiego zawodnika, Antoni, który towarzyszył Bartoszowi Zmarzlikowi także w trakcie rozmowy z mediami. Dumny tata przyznał, że jego synowi podoba się czarny sport. „Bardzo przeżywał, że dzisiaj jedzie na mecz, bo bardzo lubi jeździć i oglądać, i fajnie zawsze [jak tak jest] – dodatkowe emocje”
Nieco niespodziewanie w swoim pierwszym starcie Zmarzlik dał się pokonać parze Lebiediew – Thomsen. Sam zawodnik przyznaje, że tor był twardszy niż się tego spodziewał. „[Tor] nie tyle zaskoczył, co nie wiedziałem, że [jest] aż tak twardo i ten pierwszy bieg zupełnie źle, słabo, potem już było lepiej” – stwierdził.
Żużel. Jest nowy termin meczu we Wrocławiu! Ekstraliga wydała komunikat
To już trzeci sezon bez Bartosza Zmarzlika w kadrze Stali Gorzów, ale sam przyznaje, że nie zapomina o swoich początkach i latach spędzonych w klubie z miasta nad Wartą. „Zawsze fajnie się tu jeździ, dodatkowe emocje. Jakby nie było, zawsze to będzie klub, w którym się wychowałem, tor, na którym pierwsze okrążenia pokonywałem i nigdy się tego nie wyprę, i wiele temu miejscu zawdzięczam” – skomentował polski żużlowiec.
Plandeka pokrzyżowała plany Stali? Zmarzlik komentuje
Przed meczem na torze rozłożona została plandeka, a mecz rozpoczął się z opóźnieniem. Wpłynęło to na stan nawierzchni, a tor był twardszy niż zazwyczaj, co nie pomogło gospodarzom. „Martin, Anders czy Andrzej naprawdę tu jadą dobrze i myślę, że sami też mówią, że aż tak nie jest jak dzisiaj, bo zamieniłem z nimi zdania, ale to wiadomo – wszystko było super, tylko że plandeka, to, to, to i warunki troszeczkę inne niż zwykle, ale ważne, że się udało pojechać ten mecz, bo ta pogoda też jakaś kapryśna” – dodał na koniec Bartosz Zmarzlik.
Orlen Oil Motor Lublin czeka teraz domowy pojedynek. 20 czerwca „Koziołki” przy Alejach Zygmuntowskich odjadą rewanżowe spotkanie z Gezet Stalą Gorzów.



- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni