Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Bartłomiej Kowalski z kompletem przeciwko mistrzom. To było powodem świetnego występu

Bartłomiej Kowalski
Fot. Paweł Wilczyński

Autor: Krzysztof Choroszy

Bartłomiej Kowalski z kompletem przeciwko mistrzom. To było powodem świetnego występu

W piątek odbyło się tylko jedno spotkanie PGE Ekstraligi. Betard Sparta Wrocław mierzyła się z Orlen Oil Motorem Lublin. Wrocławianie pokazali się z bardzo dobrej strony, zwyciężając 49:41. Liderem drużyny ze stolicy Dolnego Śląska był Bartłomiej Kowalski.

22-letni żużlowiec na torze prezentował się znakomicie i tego dnia nie znalazł żadnego pogromcy. W pięciu startach zdobył on 14 punktów z bonusem, tym samym notując pierwszy komplet w swojej seniorskiej karierze w PGE Ekstralidze. Jest to o tyle wyjątkowe, że jego najlepszy występ przypadł na starcie z Drużynowym Mistrzem Polski. Nie było to jednak przypadkowy wyskok formy, gdyż jak Kowalski przyznał, poświęcił on wiele pracy, praktycznie nie schodząc z toru w dniach poprzedzających spotkanie.

– Jestem mega szczęśliwy. Po pierwsze z wygranej, a po drugie właśnie z tego wyniku indywidualnego, bo naprawdę dzisiaj świetnie się czułem. Potrafiłem tę koncentrację cały mecz utrzymać i myślę, że to był klucz do sukcesu. Przepracowaliśmy ostatnie dni z teamem od rana do wieczora na torze i w warsztacie, i poukładaliśmy to, tak fajnie nam dzisiaj zagrało, że chciałbym jeszcze raz z nimi to przegadać i to powtarzać – mówił po meczu Bartłomiej Kowalski.

W tym sezonie zawodnik do lat 24 Betard Sparty Wrocław na swoim torze prezentuje się wyśmienicie. Nie dość, że teraz udało mu się zdobyć komplet punktów, to na Stadionie Olimpijskim jego średnia biegowa wynosi 2,382. Gorzej jest już w przypadku spotkań rozgrywanych na wyjeździe, ale 22-latkowi mocno zależy na tym, aby ten stan zmienić. Bartłomiej Kowalski zapytany o to, czy stał się nowym królem wrocławskiego owalu, stwierdził, że to jeszcze za wcześnie.

– To prawda, ale jeszcze bym się tak nie mianował, myślę, że za szybko, ale ten tor domowy fajnie mi odpowiada i na pewno dzisiaj się będę jeszcze cieszył, ale muszę coś naprawdę wymyślić z tymi wyjazdami, bo tam się nie łapie znowu na szprycę, więc widać, że jest problem – wspomniał Kowalski.

Dla Bartłomieja Kowalskiego piątek był szczególny nie tylko ze względu na to, że zdobył on komplet punktów w PGE Ekstralidze, ale również z tego powodu, że udało mu się pokonać czterokrotnego mistrza świata Bartosza Zmarzlika. W wyścigu dziesiątym piątkowego starcia Kowalski cały wyścig jechał przed liderem Orlen Oil Motoru Lublin i swoją dobrą defensywą nie dał się wyprzedzić rywalowi. O tym, jak to smakowało, opowiedział po meczu.

– Można powiedzieć, że każdy jest tym samym zawodnikiem i tak dalej, ale akurat przy tej osobowości można się po prostu cieszyć, jak się z nim wygra i nieważne gdzie. Mnie się to dzisiaj udało pierwszy raz. Zawsze nawet jak gdzieś tam byłem chwilę z przodu, to nawet się nie oglądnąłem i już był przede mną, więc czułem dzisiaj dreszczyk emocji, jak dowoziłem tę trójkę – przyznał żużlowiec Betard Sparty Wrocław.

Po kapitalnym meczu w swoim wykonaniu Bartłomiej Kowalski stanie przed kolejnym wyzwaniem. W sobotę czeka go trzeci finał Indywidualnych Mistrzostw Polski, który odbędzie się na torze w Lublinie. Tam stoczy walkę o kolejne punkty w krajowym czempionacie. Wcześniej pokazywał się już z dobrej strony i na pewno chciałby teraz powalczyć o dobry wynik na sam koniec mistrzostw.

449734196 1099941178406378 965736609461930877 n
Fot. Emilia Hamerska-Lengas
Bartłomiej Kowalski w pełni gotowy na start - Jego celem poprawa wyjazdowych występów
Fot. Marta Astachow

Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *