Wywalczył awans do Eliminacji Speedway Grand Prix! W finale Złotego Kasku liczył na zwycięstwo

Wywalczył awans do Eliminacji Speedway Grand Prix! W finale Złotego Kasku liczył na zwycięstwo
Mateusz Cierniak to obecnie jeden z najlepszych do lat 24, nic dziwnego, zatem że jeździ w Orlen Oil Motorze Lublin. W Cierniaku wciąż drzemie sporo niewykorzystanego dotąd potencjału, ale już nie raz pokazał, że jego umiejętności są na niezwykłym poziomie. W sobotę 19 maja zespół z Lublina zwyciężył w meczu 2. kolejki PGE Ekstraligi z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. W meczu brał udział Mateusz Cierniak, jednak pojechał bardzo słabo, zdobywając zaledwie jeden punkt. W rozmowie dla ekstraliga.pl opowiedział trochę o tym co się tego dnia wydarzyło, a także o udziale w Złotym Kasku i nadchodzącym meczu we Wrocławiu.
„Sam do końca nie wiem, co wtedy nie poszło po mojej myśli. Cały czas próbuję to sobie jeszcze przeanalizować. Wpływ na naszą formę mogłyby mieć burza i dość mocne opady deszczu, które naszły Lublin dzień przed meczem. Nie chcę oczywiście zrzucać winy na tor, lecz – także w moim przypadku – na treningach raz bywało lepiej, a raz gorzej. A skoro na początku sezonu na naszym domowym torze nie czuję się jeszcze do końca pewnie ani nie posiadam za dużo informacji o nim, to znaczy, że jeszcze dużo pracy przede mną. Na pewno nie załamuję się i pracuję, żeby było lepiej.”
ROW Rybnik z nowym stadionem! Projekt wygląda imponująco
Absolutna tragedia Falubazu! GKM Grudziądz rozjechał klub z Zielonej Góry
Dużo lepiej poszło zawodnikowi Orlen Oil Motoru Lublin dwa dni później w Finale Złotego Kasku, w którego obsadzie jak zwykle byli najlepsi polscy żużlowcy. Finał odbywał się w Opolu a Mateusz Cierniak zajął koniec końców drugie miejsce przegrywając bieg dodatkowy o zwycięstwo z Bartoszem Zmarzlikiem. Wynik mimo to jest pokazem umiejętności tego młodego zawodnika. Zawodnik nie ukrywał radości z tego osiągnięcia, choć po cichu liczył na zwycięstwo w całym turnieju.
„Na pewno chciałem to osiągnąć. Ale czy się spodziewałem takiego rozstrzygnięcia? Tego, że do domu wrócę z drugim miejscem, nie mogłem być w 100% pewny. Jestem bardzo zadowolony, jak mi poszło. Z jednej strony trochę prześmiewczo, a z drugiej mobilizująco, przed zawodami wpisałem w programie w rubryczce przy swoim nazwisku pierwszą lokatę. Czy wierzyłem w taki scenariusz? Myślę, że podświadomie tak, bo byłem naprawdę bliski tego, a w wyścigu dodatkowym przegrałem z nie byle kim. Uważam, że mój końcowy wynik jest sporym sukcesem dla mnie. I co najważniejsze, będę miał okazję startować w eliminacjach do FIM Speedway Grand Prix.”
W niedzielę 27 kwietnia zespół Orlen Oil Motoru Lublin wyrusza na mecz wyjazdowy do Wrocławia, by zmierzyć się z miejscową Betard Spartą Wrocław, która w ostatnim spotkaniu zwyciężyła ze Stelmet Falubazem Zieloną Górą 60-30. Mecz ten jest hitem trzeciej kolejki PGE Ekstraligi i nic w tym dziwnego. Obie drużyny są wielkimi kandydatami do zwyciężenia całej ligi, a mecze między tymi drużynami zawsze trzymają w napięciu. Tak samo uważa Mateusz Cierniak, który śledził ostatni mecz swoich rywali i jest gotowy na niedzielne starcie wyjazdowe.
„Oglądałem niedzielny mecz chłopaków z Wrocławia. Pokonując Stelmet Falubaz Zielona Góra aż 60:30 pokazali, że na swoim torze są mocni. Myślę więc, że będzie to ciekawy i niezwykle wyrównany mecz.”
Orlen Oil Motor Lublin jest na ten moment niepokonany w lidze, zwyciężyli u siebie z zespołem z Częstochowy i na wyjeździe z zespołem z Zielonej Góry. Gospodarze z Wrocławia mają na swoim koncie jedno zwycięstwo i porażkę.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta