Artiom Łaguta wciąż wierzy w Tai Woffindena pomimo porażki

Artiom Łaguta wciąż wierzy w Tai Woffindena pomimo porażki
Artiom Łaguta błyszczał w meczu między Apatorem Toruń a Betard Spartą, ale niestety jego wysiłki nie wystarczyły, by odwrócić losy rywalizacji. Mimo że zdołał zdobyć 13 punktów i dwa bonusy, jego zespół przegrał na Motoarenie 38:52. To było bolesne doświadczenie dla Łaguty i jego kolegów, ale mimo porażki, nie przestają oni wspierać Tai Woffindena, który ma kłopoty z formą.
Betard Sparta, po imponującym remisie w Częstochowie, tym razem nie miała tyle szczęścia w Toruniu. Miejscowy KS Apator prowadził od początku do końca, a Betard Sparta nie zdołała zagrozić ich dominacji. Mimo to Łaguta wyróżniał się wśród swoich kolegów, zdobywając ważne punkty i pokazując dobrą formę. Po meczu przyznał, że pomimo trudności, trzeba patrzeć w przyszłość i skoncentrować się na kolejnych wyzwaniach.
– U mnie dzisiaj wszystko dobrze grało. Miałem dobrą prędkość, z czego jestem zadowolony – mówił Łaguta – Generalnie dzisiaj były trudne zawody. Zrobiliśmy tylko 38 punktów, ale cóż… głowy do góry.
Łaguta podkreślił, że miał dobry dzień na torze i był zadowolony ze swojej prędkości. Mimo że ich zespół zdobył tylko 38 punktów, Łaguta zachęca swoich kolegów do podniesienia głów i skupienia się na kolejnych meczach. Zapewnił, że będą robić wszystko, żeby pomóc Taiowi Woffindenowi, który ma trudności ze zdobywaniem punktów w tym sezonie.
– Będziemy robić wszystko, żeby pomóc Taiowi – deklaruje Łaguta – Oczywiście Tai jest doświadczonym zawodnikiem, wie, jakie ma silniki. Na razie u niego nie działa wszystko, jak powinno, ale na pewno wkrótce nadejdzie czas, że zacznie robić swoje punkty – stwierdził Łaguta dla klubowych mediów


Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta