Antoni Kawczyński zadowolony z debiutanckich punktów: „Cieszę się jednak, że udało mi się zdobyć to jedno “oczko”
Autor: Krzysztof Grzęda
Antoni Kawczyński zadowolony z debiutanckich punktów: „Cieszę się jednak, że udało mi się zdobyć to jedno “oczko”
W niedzielę odbyło się spotkanie siódmej rundy PGE Ekstraligi pomiędzy KS Apatorem Toruń, a NovyHotel Falubazem Zielona Góra. Po meczu na łamach ekstraliga.pl wypowiedział się junior „Aniołów”, Antoni Kawczyński.
Młody zawodnik znajdował się w niedzielę pod numerem rezerwowym, więc nie było pewne, czy otrzyma jakąkolwiek szansę w tym meczu, ale trener Piotr Baron nominował go do czwartego wyścigu. Zastąpił on Mateusza Affelta, a pozostałymi uczestnikami biegu byli Przemysław Pawlicki, Krzysztof Sadurski oraz Robert Lambert. Torunianin wyjechał ze startu na równi z Pawlickim, ale nie udało mu się go założyć. Dwójka seniorów przyjechała na dwóch pierwszych miejscach, natomiast Antoni Kawczyński zdecydowanie pokonał Krzysztofa Sadurskiego, który wygrał wcześniej bieg juniorski.
– „To było dla mnie bardzo emocjonujące. Byłem zestresowany i wystraszony. Cieszę się jednak, że udało mi się zdobyć to jedno “oczko”. Bo jak się później okazało każdy punkt był w tym spotkaniu bezcenny. Dowiedziałem się dwa biegi przed moim startem, że jadę. Wyjechałem i zrobiłem swoje ” – tak skomentował swój występ
Antoni Kawczyński trafił do Torunia w 2023 przechodząc z Wybrzeża Gdańsk. Startował tam w klasie 250cc i był jednym z najlepszych zawodników Polsce jak i na świecie. W 2022 roku zdobył trzecie miejsce w SGP3, czyli został trzecim zawodnikiem świata w 250cc. Jego przejście do Torunia było odbierane jako bardzo dobry ruch ze strony toruńskiego klubu.
Kawczyński swój potencjał udowadniał już rok temu startując w DMPJ, Nice Cup, czy Zapleczach Kadry Juniorów, dlatego wydawało się, że gdy ukończy 16 lat w dniu 29 kwietnia bieżącego roku, to wskoczy do składu Apatora, na swój debiut musiał trochę poczekać, bo pierwszy mecz w karierze odjechał 28 maja, w Częstochowie, ale jak przyznaje trener toruńskiego klubu, będzie dostawał więcej szans w nadchodzących meczach. – „Trzeba go wprowadzać do składu powoli i bez zbędnego szumu. Myślę, że w następnym meczu dostanie więcej szans” – powiedział trener Apatora.
Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Koniec spekulacji! Arged Malesa Ostrów na dłużej ze swoim wychowankiem
- Sport żużlowy. W Bydgoszczy trwa zbieranie podpisów pod petycją w sprawie dalszej rozbudowy stadionu
- Sport żużlowy. Pogoda ponownie stanęła na przeszkodzie, kolejne zawody odwołane
- Powódź na południu Polski. Rusza zbiórka z pomocą, nie czekamy i dołączamy!
- Michelsen już po operacji kontuzjowanego barku. Czeka go długa rehabilitacja