Żużel. Zawodnicy interesują się sytuacją finansową w klubach? Cegielski komentuje

Żużel. Zawodnicy interesują się sytuacją finansową w klubach? Cegielski komentuje
Finanse są bardzo głośnym tematem w środowisku żużlowym. W ostatnim czasie dużo dyskutuje się na temat zaległości, jakie kluby miały wobec swoich zawodników. Najgłośniejszym echem odbiła się sytuacja w Stali Gorzów, która praktycznie na sam koniec uregulowała należności wobec zawodników. Jakie działania podejmują żużlowcy? Działania te skomentował w „Mówi się żużel” Krzysztof Cegielski.
Wiele polskich klubów miało zaległości wobec swoich zawodników, które zostały uregulowane po pewnym czasie. Tak było w przypadku Stali Gorzów, Startu Gniezno, Unii Tarnów czy chociażby Kolejarza Opole. Najgłośniejsza bez wątpienia jest historia z Gorzowa, gdyż wokół klubu i jego zadłużenia nadal dzieje się mnóstwo rzeczy. Warto przypomnieć jednak, że tamtejszy klub nie zalega pieniędzy zawodnikom, a całość kwoty czterech i pół miliona złotych za miniony sezon została uregulowana do 31 października.
To jednak pokazuje skalę zjawiska, z jakim zmagają się nie tylko kluby, ale przede wszystkim zawodnicy. Pamiętajmy, że żużlowcy potrzebują środków do tego, aby móc dbać o swój sprzęt, utrzymać mechaników i siebie samych. Są to więc sytuacje nie do pozazdroszczenia, a wtedy często szukają oni pomocy.
Kluby zalegające z płatnościami w Polsce się zdarzają, o czym wspomina Krzysztof Cegielski. Były żużlowiec nie jest tylko ekspertem telewizyjnym, ale również przewodniczącym stowarzyszenia Metanol, które pomaga zawodnikom w trudnych sytuacjach. Nic więc dziwnego, że te sytuacje nie są mu obce i ma z nimi styczność. Według niego zawodnicy wcześniej powinni interesować się tym, z jakim zespołem podpiszą umowę.
– Fajnie, jakby pytali, czy iść do tego klubu, czy tamtego, bo uniknęlibyśmy wielu sytuacji, bo ja wiem, że ci, którzy dzisiaj podpisują kontrakty, w maju do mnie zadzwonią, a dzisiaj nie dzwonią. A w maju zadzwonią i zapytają, co ja mam zrobić, bo nie dostałem tej kwoty na podpis. Nie dostałem za żaden mecz na razie i są problemy – przyznał Cegielski w podcaście Jacka Dreczki.
W takim przypadku niektórych spraw udałoby się uniknąć, co zawodnikom oszczędziłoby z pewnością nerwów. Sam Cegielski przyznaje bowiem, że już teraz wie, które kluby w przyszłości będą miały problemy z płatnościami, ale jednocześnie stara się zrozumieć perspektywę zawodników.
– A są takie kluby, które już dzisiaj wiem, że będą miały kłopoty. I wiem, dlaczego zawodnicy tak robią, bo oni się sugerują, tą kartką, tymi danymi jak jest klub adres, zawodnik adres i później są kwoty wpisane. To tylko to ich interesuje, a nie zapytają, nie zainteresują się sytuacją, bo jeśli dzisiaj ktoś na kredyt finansuje, to co ma spłacić za poprzednie lata, to nie oszukujmy się. On w maju nie będzie miał na płatności dla tego nowego zawodnika – mówił w podcaście „Mówi się żużel”.


- Walasek nie składa broni – „Dalej chce się przygotowywać”
- Duńczyk jednym z bohaterów Pres Toruń „Wynik mówi sam za siebie”
- DMPJ. Wilki Krosno na czele! Za nimi Motor oraz Polonia
- Zengota liczy na komplet widzów w niedzielę! „Chcę, żebyśmy wypełnili stadion po brzegi jak za najlepszych lat”
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]