Żużel. Wypadek z udziałem lekarza podczas DMPJ w Częstochowie

Wypadek z udziałem lekarza podczas DMPJ w Częstochowie. Zawody przerwane po incydencie
W środę 28 maja w Częstochowie rozegrano III rundę Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów (Grupa im. B. Kacperaka). Choć zawody dostarczyły wielu sportowych emocji, to niestety najbardziej zapamiętana zostanie dramatyczna sytuacja z 14. biegu. Wypadek z udziałem lekarza podczas DMPJ i to podczas trwania wyścigu Kacper Tkocz uderzył w znajdującego się na torze lekarza.
Do zdarzenia doszło, gdy na drugim łuku trzeciego okrążenia upadł zawodnik Orła Łódź, Jakub Kiciński. Medyk natychmiast pojawił się przy nim, jednak wyścig nie został przerwany, ponieważ Kiciński próbował zejść z toru o własnych siłach. Lekarz jednak nie opuścił toru – zamiast tego podnosił jeden z leżących przedmiotów. Chwilę później Kacper Tkocz, który wciąż brał udział w gonitwie, nie zdołał go ominąć i doszło do potrącenia.
Zaraz po incydencie na miejsce przybiegli inni ratownicy. Poszkodowanemu lekarzowi udzielono pierwszej pomocy, a następnie przetransportowano go na noszach. Zawody zostały wstrzymane, a na torze pojawiła się karetka pogotowia. Sędzia zawodów zdecydował o zaliczeniu wyników biegu, mimo że doszło do bardzo poważnej sytuacji zagrażającej zdrowiu człowieka.
Kronos II Włókniarz najlepsi na własnym torze w DMPJ
W zawodach zwyciężyli gospodarze – Kronos II Włókniarz Częstochowa, którzy zdobyli 47 punktów. Na drugiej pozycji uplasowali się żużlowcy Becker Warkop ROW Rybnik z dorobkiem 43 „oczek”. Podium zamknął zespół Orła Łódź (20 punktów), a ostatnie miejsce przypadło ekipie OK Kolejarz Opole (10 punktów).
Najlepiej punktującym zawodnikiem w barwach częstochowskiego Włókniarza był Franciszek Karczewski – zdobył 13 punktów. Tyle samo uzbierali jego koledzy z drużyny: Kacper Halkiewicz oraz Bartosz Śmigielski. W drużynie ROW-u Rybnik liderem był właśnie Kacper Tkocz, który zdobył również 12 punktów i – niestety – brał udział w nieszczęśliwym incydencie.
Choć zawody toczyły się w zmiennych warunkach pogodowych – od deszczu po mokrą nawierzchnię – na torze nie brakowało ścigania. Wiele biegów rozstrzygało się na ostatnich metrach, jak choćby w gonitwie numer 19, gdzie Paweł Trześniewski i Seweryn Orgacki stoczyli widowiskową walkę o drugie miejsce.
Mimo kilku groźnych upadków – zawody udało się doprowadzić do końca. Choć pozostaje pytanie, czy sędzia nie popełnił błędu, nie przerywając biegu 14. Na trybunach nie było wielu kibiców – szacuje się, że na stadionie przy ul. Olsztyńskiej w Częstochowie pojawiło się kilkadziesiąt osób. Niemniej jednak wydarzenia z tego dnia będą długo komentowane nie tylko w lokalnym środowisku żużlowym.



- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta
- Moonfin Malesa Ostrów ogłasza kolejny transfer! Jest następny powrót do klubu w tym okienku