Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Żużel. Wrocławski tor znów sprawił mu problem? „Dopiero pod koniec byłem zadowolony”

Fot. Marta Astachow
📅 13 sierpnia 2025 🕒 14:16 ⏱ 3 min czytania ✍️ Autor:

Żużel. W niedzielę Sparta Wrocław wysoko pokonała Pres Toruń. Po meczu zapytaliśmy Jana Kvecha o jego wnioski z tego spotkania

W niedzielę hit PGE Ekstraligi zakończył rundę zasadniczą tych rozgrywek. Betard Sparta Wrocław podejmowała u siebie Pres Grupa Deweloperska Toruń. Podopieczni Dariusza Śledzia wysoko pokonali swoich rywali. Poza pierwszym biegiem torunianie nie mieli większych szans w rywalizacji z drużyną ze Stolicy Dolnego Śląska. Mimo porażki „Aniołów” solidny występ zaliczył Jan Kvech. Czech po zawodach skomentował swoją postawę.

Stal Rzeszów nie chciała Woffindena?! Jasny komunikat klubu

W całych zawodach 23-latek zdobył 4 punkty z jednym bonusem. Czech miał jednak momenty, w których jechał naprawdę dobrze. Takim był wyścig trzynasty, kiedy przyjechał do mety drugi i za swoimi plecami przywiózł Macieja Janowskiego. W tamtym momencie Kvech był zadowolony ze swojej jazdy, jednak dopiero wtedy udało mu się odpowiednio dopasować swój motocykl.

– Trudno mi teraz powiedzieć. Staraliśmy się dopasować. Staraliśmy się zbierać punkty. Dopiero pod koniec byłem zadowolony w ostatnim biegu. Tam czułem, że trochę prędkości miałem. Już motor mi pasował. Tego, co szukałem, to już motor robił – przyznał po meczu żużlowiec Pres Toruń.

Tor na Stadionie Olimpijskim w niedzielę bardzo pasował gospodarzom. Widać było, że Betard Sparta Wrocław wykorzystała atut swojego toru i bardzo dobrze odczytała panujące warunki. Tego nie można jednak powiedzieć na temat drużyny z Torunia. „Anioły” zmagały się ze sporymi problemami i nie byli w stanie nawiązać większej walki ze Spartą. Problemy miał również Jan Kvech. Czech nie był w stanie odpowiednio dopasować się do toru. To samo było przy pierwszej wizycie 23-latka we Wrocławiu.

– Nie wiem, czy mnie zaskoczyła. Ja tutaj byłem drugi raz. Jak pierwszy raz tutaj byłem, to już mi było trudno się dopasować, chociaż dobrze, że wiem, w którą stronę coś tutaj robić, żeby było lepiej. Trzeba trenować i poprawiać. Też nie mówię, że nie robiłem żadnych błędów po trasie. Trzeba obejrzeć mecz na spokojnie z domu i po prostu wyciągnąć wnioski – zaznaczył Czech.

Żużel. „Słodko-gorzki” wieczór Musielaka. Rozmowa z kapitanem Wilków [Wideo]

Niedzielna wizyta we Wrocławiu była dobrą okazją dla toruńskich zawodników do wyciągnięcia wniosków. Pres Grupa Deweloperska Toruń zmierzy się z Betard Spartą Wrocław w półfinałowym dwumeczu. Tym samym nieco miesiąc po spotkaniu w rundzie zasadniczej „Anioły” ponownie zawitają na Olimpijski. Jan Kvech spodziewa się tego, że wrocławska drużyna będzie doskonale przygotowana do starcia w play-offach.

– Wszyscy chcą robić punkty, nikt nie chce ryzykować tak naprawdę. Mnie się wydaje, że też trochę zrobią sobie ten tor pod siebie. Potrenują jeszcze przed play-offami, gdzie będą bardzo dobrze spasowani tutaj, jak dzisiaj od początku i po prostu, jak będę musiał tutaj wrócić, to trzeba się złapać od początku i trzymać wynik, żeby nie przegrać tyloma punktami – wspomniał Jan Kvech.

Pierwsze spotkanie w półfinałach między Pres Toruń a Betard Spartą Wrocław odbędzie się na Motoarenie 24 sierpnia. Dwa tygodnie później czeka nas rewanż we Wrocławiu. Ten mecz zaplanowano na 7 września.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Pres Toruń Jan Kvech
Fot. Marta Astachow
20250810 2000 023
Fot. Paweł Mruk
Avatar Krzysztof Choroszy

Autor tekstu:

Krzysztof Choroszy

Z żużlem związany od 6. roku życia. Prywatnie fan Arsenalu, F1 i dobrego jedzenia.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *