Żużel. „Trzon na przyszły sezon na pewno będzie taki sam”. Stal Gorzów U24

Żużel. „Trzon na przyszły sezon na pewno będzie taki sam”. Stal Gorzów U24
Dobiegł końca trzeci sezon w historii U24 Ekstraligi. Zawodnicy z Gorzowa Wielkopolskiego w rewanżowym spotkaniu finałowym we Wrocławiu, ulegli gospodarzom i nie obronili przewagi z pierwszego meczu. Stal nie zdobyła tytułu, a miała okazję, by zostać pierwszą drużyną, którą drugi raz z rzędu zostanie mistrzem tych rozgrywek.
Sama liga wbrew pozorom jest bardzo ciekawa i przyjemnie ogląda się tych zawodników, gdyż to większość z nich będzie w przyszłości stanowiła o sile naszej oraz zagranicznych lig. Przechadzając się jeszcze przed rewanżowym finałem U24 Ekstraligi z fotografem Adamem oraz rzecznikiem prasowym Stali Gorzów Michałem Wasilewskim po stadionie im. Edwarda Jancarza mieliśmy okazję porozmawiać trochę na temat przyszłości „młodej drużyny” z Gorzowa.
– Trzon na przyszły sezon na pewno będzie taki sam. Adam Bednar, Villads Nagel, na pewno juniorzy Stali Gorzów, którzy jeżdżą w pierwszej drużynie, bo dla nich to są dobre momenty, żeby przetestować i żeby się zweryfikować z innymi zawodnikami. Myślę, że teraz jest jednak jeszcze trochę za wcześnie, ale na pewno sztab trenerski i dyrektor sportowy będą to wszystko brali pod uwagę. W tym momencie tak na prawdę kiedy ten sezon jeszcze dla nas trwa i jedziemy finał U-24 we Wrocławiu, to tak naprawdę tutaj się skupiamy nad tymi meczami.
– Jeśli chodzi o drużynę, to udaje nam się znaleźć ciekawych zawodników, którzy są rokującymi, na przykład Adam Bednar, który w wyniku kontuzji Oskara Fajfera jest teraz w pierwszym składzie i ten mecz, który jechaliśmy u nas z Wrocławiem, był w jego wykonaniu dobrym meczem. Pierwsza trójka w PGE Ekstralidze, więc ma bardzo duży potencjał. Jeśli chodzi o U-24 to też jest to fajne, że możemy ich wypożyczać do innych zespołów z niższych lig i oni się tam objeżdżają i sztab decyduje, którzy zawodnicy idą tzw. dalej i ta Ekstraliga U-24 to jest dla nich bardzo dobra liga — tłumaczy.
Wiek juniora kończy Jakub Stojanowski i raczej nie będzie w podstawowym składzie na przyszły rok. Zawodnikowi pozostaje walka o pozycję U-24 z Jakubem Miśkowiakiem, Mathiasem Pollestadem lub Adamem Bednarem, lub pozycja rezerwowego z numerem 8, lub 16. Jaka zatem czeka przyszłość urodzonego w Choszcznie 21-latka? Michał Wasilewski, rzecznik prasowy klubu z Gorzowa Wielkopolskiego odpowiada:
– Kuba rozmawia z zarządem, rozmawia z trenerem, a jakie będą decyzje, to jeszcze chwileczkę poczekamy. Myślę, że Kuba chciałby zostać, ale to trzeba by było pytać samego Jakuba. Kuba potrzebuje dużo jazdy, bo ma talent, to widzimy, potrafi walczyć na dystansie czy to po szerokiej, czy przy krawężniku. Wydaje mi się, że decyzja, jaką podejmie zawodnik jak i klub będzie najlepsza, czasami musimy pozwolić zawodnikowi się rozwijać i czy to będzie Gorzów, czy to będzie inny klub to jeszcze za wcześnie, aby teraz o tym mówić.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”