Żużel. Trener Włókniarza ma swoje typy na rewanże w PGE Ekstralidze! Kto jest faworytem według szkoleniowca?
Mariusz Staszewski ma swoich faworytów w meczach rewanżowych play-offów i play-downów w PGE Ekstralidze! Na kogo stawia trener Włókniarza Częstochowa?
Piątkowym meczem Stelmet Falubazu Zielona Góra i Innpro ROW-u Rybnik rozpoczęliśmy rewanżową część pierwszej faz play-off i play-down w PGE Ekstralidze. Stawka oraz presja w tych meczach jest wielka i w ostatecznym rozrachunku liczyć będzie się każdy bieg i każdy zdobyty punkt. Swoimi przewidywaniami przed spotkaniem Włókniarza i Stali w Gorzowie oraz półfinałowymi pojedynkami Motoru i GKM- w Lublinie oraz Sparty i Presu we Wrocławiu podzielił się trener częstochowskiej drużyny, Mariusz Staszewski.
Żużel – Nowe zmiany w Ekstralidze na sezon 2026
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa w domowym meczu przeciwko Gezet Stali Gorzów wygrał różnicą jedynie 6 „oczek” i do wygranej w dwumeczu, która zapewniłaby utrzymanie w najlepszej żużlowej lidze świata, „Lwy” potrzebują bardzo dobrego wyniku na Stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza, co z pewnością nie będzie łatwe, ponieważ gorzowianie w tym sezonie radzą sobie na swoim domowym obiekcie świetnie. Trener Staszewski jest jednak dobrej myśli i liczy na wygraną w niedzielnym meczu. „Nie chcę już tego rozpamiętywać. Mecz się ułożył jak ułożył i to już jest historia. Myślami jesteśmy już w Gorzowie. Na pewno nie jedziemy tam po obronę sześciu punktów, tylko o zwycięstwo i taki mamy plan” – skomentował dla portalu ekstraliga.pl doświadczony szkoleniowiec.
W kwestii walki o finał, Mariusz Staszewski nie ma wątpliwości, że dzięki wygranej w Grudziądzu niemalże pewni awansu do niego już teraz są lublinianie. „Uważam, że Orlen Oil Motor jest już w finale. Wygrali oni w Grudziądzu i to dosyć zdecydowanie, więc myślę, że kwestia tego półfinału jest już zamknięta, a w finale na pewno trafią na godnego przeciwnika” – stwierdził.
Zmiana lidera Speedway Grand Prix po kwalifikacjach?! We Wrocławiu to możliwe!
Od początku o wiele bardziej ekscytujący był drugi z pojedynków półfinałowych, rozgrywany pomiędzy drużynami z Wrocławia i Torunia. Na Stadion Olimpijski ekipa prowadzona przez Piotra Barona przyjedzie bronić czternastopunktowej zaliczki. Tak słaba postawa wrocławian na wyjeździe zdziwiła trenera częstochowskiego Włókniarza. Oba zespoły prezentowały przez cały sezon zbliżony poziom, lecz według Staszewskiego, to torunianie wywalczą awans do finału PGE Ekstraligi. Ostatni raz toruńska drużyna znalazła się w finale Ekstraligi aż 9 lat temu, w 2016, gdy podejmowała gorzowską Stal. „Pres Grupa Deweloperska Toruń jest u siebie w tym roku niezwykle mocny, co nie podlega dyskusji, aczkolwiek myślałem, że Betard Sparta wywiezie stamtąd nieco więcej punktów. Myślę, że do finału awansuje jednak Toruń” – przyznał.
Kto twoim zdaniem awansuje do finału PGE Ekstraligi, a kto spadnie do Metalkas 2. Ekstraligi?
Zachęcamy do wyrażenia swojej opinii na ten temat w sekcji komentarzy!



- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”
- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!
- Żużel. Motor Lublin coraz bliżej upragnionego stadionu! Pokazano pierwszą wizualizację obiektu