Żużel. Toruńska Motoarena zmorą Motoru Lublin! Mateusz Cierniak szczerze „Nie lubię tam jeździć”

Żużel. Toruńska Motoarena zmorą Motoru Lublin! Mateusz Cierniak szczerze „Nie lubię tam jeździć”
Motoarena w Toruniu to jeden z najnowocześniejszych obiektów żużlowych w Polsce. Świetne warunki dla kibiców, idealna infrastruktura – ale sam tor od lat sprawia problem niektórym zawodnikom. Wśród nich jest Mateusz Cierniak, który bez ogródek przyznał, że tor w Toruniu nie należy do jego ulubionych.
Podczas rozmowy w Radiu Freee, Mateusz Cierniak otwarcie powiedział, że nie czuje się dobrze na Motoarenie. Nie próbował nawet tego ukrywać – „Nie sprawia mi to żadnej przyjemności. Nie lubię tam jeździć” – powiedział bez wahania.
To stwierdzenie może zaskakiwać, ale nie jest odosobnione. Motoarena słynie z tego, że nawet najlepsi zawodnicy świata miewają na niej problemy. Charakterystyka toru jest specyficzna, co sprawia, że nie wszyscy potrafią się do niego dostosować.
Motoarena ma twardą, równą nawierzchnię, co teoretycznie powinno sprzyjać płynnej i technicznej jeździe. Jednak praktyka pokazuje coś innego. Mateusz Cierniak dokładnie wyjaśnił, co go najbardziej irytuje – „Jest naprawdę ciężki tor. A jak przez ostatnie dwa lata robili go na twardo, to już w ogóle było abstrakcyjnie” – przyznał.
W Toruniu każdy błąd kosztuje wiele. Jeśli motocykl nie jest perfekcyjnie ustawiony, można stracić prędkość i mieć problem z odnalezieniem odpowiedniej ścieżki do wyprzedzania. Tor reaguje inaczej w zależności od warunków atmosferycznych i sposobu przygotowania nawierzchni, co sprawia, że trudno się do niego dostosować.
Nie jest tajemnicą, że Motor Lublin od lat ma trudności z wyjazdowymi meczami w Toruniu. Nawet gdy zespół był w świetnej formie, to na Motoarenie często przydarzały się porażki – „Skoro nie tylko mi nie pasuje, to chyba mamy odpowiedź, dlaczego mamy tam pod górkę” – zauważył Cierniak.
I rzeczywiście – problemy w Toruniu ma nie tylko on, ale także inni zawodnicy Motoru. Motoarena wydaje się być jednym z tych torów, na których Lublinianie nigdy nie mogą być pewni swoich wyników.
Cierniak przyznał, że częste zmiany nawierzchni w Toruniu powodują, że trudno jest dobrze przygotować się do meczu wyjazdowego.
Czy w nadchodzącym sezonie Motor Lublin wreszcie znajdzie sposób na Motoarenę? Skład drużyny pozostaje stabilny, co oznacza, że zawodnicy mogą skupić się na poprawie wyników na torach, które dotąd sprawiały im problemy. Mateusz Cierniak doskonale zdaje sobie sprawę z trudności, ale nie zamierza się poddawać. Czy tym razem uda się odczarować Toruń? O tym przekonamy się w nadchodzących miesiącach.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”