Żużel. To koniec Vaclava Milika w Krośnie. Dla Czecha zabraknie miejsca
Żużel. To koniec Vaclava Milika w Krośnie. Dla Czecha zabraknie miejsca
Bardzo pechowo zakończył się sezon 2024 dla Vaclava Milika. Czech podczas ćwierćfinałowego spotkania przeciwko INNPRO ROW Rybnik brał udział w upadku wraz z Jonasem Seifertem-Salkiem i Brady’m Kurtzem. Duńczyk i Australijczyk kontynuowali zawody, ale do Milika wyjechała karetka.
Późniejsze badania w szpitalu wykazały złamanie kości przedramienia. Po powrocie do ojczyzny Milik ponownie trafił do szpitala, bowiem okazało się, że miał również inne obrażenia. Badania w czeskim szpitalu wykazały, że żużlowiec ma pękniętą śledzionę i potrzebna była operacja.
Jak sam napisał Milik na swoich mediach społecznościowych, że dzięki szpitalowi może żyć i prawdopodobnie powróci do tego co kocha, czyli jazdy na żużlu. Wiemy jednak, że nie będzie reprezentował barw Cellfast Wilków Krosno w przyszłym roku. Dla Czecha zabraknie miejsca w drużynie z Krosna i po czterech sezonach opuści zespół z Podkarpacia, z którym wywalczył awans do PGE Ekstraligi w 2022 roku.
Vaclav Milik w Krośnie spędził udane lata w swojej karierze. Na poziomie Metalkas 2. Ekstraligi w trzech sezonach zdobywał średnio około dwóch punktów na bieg. Szczególnie skuteczny był na swoim torze, co pokazał również w sezonie 2023 w najlepszej żużlowej lidze świata, czyli PGE Ekstralidze, gdzie jego średnia domowa wynosiła 1,875, ale bez względu na poziom rozgrywkowy jego dyspozycja wyjazdowa odbiegała od tej na krośnieńskim owalu.


Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”
- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!