Żużel. Sensacyjny awans Polaka i przerwane zawody! Eliminacje SGP2 w Glasgow [RELACJA]

Fot. Ian Adam Photography

📅 24 maja 2025 🕒 22:24 ⏱ 3 min czytania ✍️ Autor: Karol Kołcz

Żużel. Polak na podium! Jan Przanowski z awansem po przerwanych eliminacjach SGP2 w Glasgow

W sobotni wieczór w Glasgow stało się centrum żużlowych emocji podczas eliminacji do cyklu SGP2. Na torze Ashfield młodzi zawodnicy z całej Europy zmierzyli się w walce o cenne punkty i przepustkę do dalszej części Speedway Grand Prix 2. Turniej składał się z 20 biegów zasadniczych, które zadecydowały o klasyfikacji końcowej. Rywalizacja była zacięta, z kilkoma niespodziewanymi wynikami. Polskę reprezentowało dwóch zawodników, zgodnie z wyznaczonymi przez selekcjonera reprezentacji miejscami.

Krzysztof Lewandowski szczerze o Duchińskim. Rywalizacja w Toruniu nabiera rumieńców

Początek zawodów należał do – Mikkela Andersena. Młody żużlowiec z Dani bardzo pewnie zagościł na fotelu lidera klasyfikacji wygrywając liczne biegi. Przyzwoity początek zaliczyli Polacy. Już w swoim pierwszym starcie trzy punkty do swojego dorobku zapisał wychowanek Unii Leszno – Antoni Mencel. Dobrze zaprezentował się również Jan Przanowski, który po dwóch seriach miał na swoim koncie 5 „oczek”. To właśnie przez dłuższy okres czasu zawodnik GKM-u Grudziądz był skuteczniejszy z polskiego duetu.

Z bardzo dobrej strony prezentował się Brytyjczyk – Joe Thompson. Zastępował on Dana Thompsona, jednak zdecydowanie wyzwaniu sprostał. Początek zawodów w wykonaniu Thompsona, mimo że nie należał do wybitnych, to był bardzo skuteczny. Po trzech seriach startów miał na swoim koncie sześć punktów. Uplasowało to go na czwartej pozycji w klasyfikacji, co później okazało się niezwykle kluczowe.

Zawody szły pod dyktando Mikkela Andersena. 17 – letni zawodnik pewnie wygrywał każdy swój bieg, nie dając szans rywalom. Ponownie udowodnił, że jest jednym z pretendentów do awansu z wysokich miejsc. Zaś spadek formy Antoniego Mencela doprowadził do sytuacji, w której Polak spadł na niskie pozycje. Przez pogarszającą się sytuację pogodową nie zdołał już wrócić do czołówki.

Pogoda nie pomagała w przeprowadzeniu zawodów. Aura atmosferyczna diametralnie się pogorszyła i zaczęły się intensywne opady deszczu. Sędzia zawodów zdecydował więc o zakończeniu zmagań i oczekiwaniu na polepszenie warunków. Deszcz trwał przez dłuższy okres czasu co udaremniło próby wznowienia rywalizacji. FIM, organizator zawodów i sędzia zdecydowali się zakończyć eliminacje. Zwycięzcą został Mikkel Andersen, kolejne pozycje ustalono po rzucie monetą. Drugie miejsce zajął ostatecznie Jake Mulford, a trzecie Polak – Jan Przanowski.