Żużel. Są skazywani na pożarcie, wiemy kiedy wyjadą na swój tor

Żużel. Są skazywani na pożarcie, wiemy kiedy wyjadą na swój tor
Innpro ROW Rybnik to tegoroczny beniaminek PGE Ekstraligi. Przed rekinami okropnie trudne zadanie – utrzymanie w elicie. Skład, który zbudowali, nie jest najmocniejszy i przynajmniej na papierze stać ich jedynie na utrzymanie. Pomóc w tym może tegoroczna zmiana systemu rozgrywek i to może im ułatwić zadanie. Wielu ekspertów skazuje zespół z Rybnika na nieunikniony spadek jednak jak pokazali już raz w finale Metalkas 2. Ekstraligi nie można ich lekceważyć.
Zespół z Rybnika, póki co nie może liczyć na przedsezonowe treningi na własnym torze, gdyż nie jest on wciąż gotowy do jazdy. W zamian to drużyna ROW-u Rybnik pojechała do Opola, gdzie trenowała przez 2 dni do sezonu. Trener zespołu Piotr Żyto w rozmowie dla klubowych mediów powiedział, czemu dokładniej służyły treningi na opolskim owalu.
„To były takie typowe treningi na rozjeżdżenie. Starsi zawodnicy już wcześniej jeździli, ale dla tych młodych, dla wychowanków ROW-u to był dopiero pierwszy raz. Wiadomo, że ci młodzi potrzebują więcej jazdy, żeby móc zacząć ścigać się spod taśmy”.
Wybrzeże Gdańsk bezproblemowo awansuje? Trening w Gorican przyszykował zawodników do sezonu
Żużel na żywo. Gdzie oglądać sparing Fogo Unia Leszno – Orlen Oil Motor Lublin?!
Wszystko w rybnickiej drużynie aktualnie idzie po myśli. Pojawiały się głosy w środowisku, że ta drużyna nie będzie dobrym połączeniem jednak przynajmniej póki co nie widać złej krwi w zespole. Kluczowe może być jak najszybsze przygotowanie toru w Rybniku, bowiem zespołowi przydałby się treningi na własnym torze, na którym w tym roku jeszcze nikt nie jeździł. Klubowe media informują o szansach na trening już w najbliższy weekend i to jest scenariusz optymistyczny. Póki co jednak muszą im wystarczyć jednostki treningowe w Opolu.
„Treningi w Opolu były więc po to, żeby zawodnicy rozruszali kości, żeby nie byli sztywni na motocyklu. Kolejnym etapem będą testy sprzętu, ale do tego potrzebna jest lepsza pogoda, więcej stopni na plusie” – mówi Piotr Żyto.
Innpro ROW Rybnik to beniaminek skazywany na spadek jednak to jest żużel, a i nazwiska takie jak Nicki Pedersen czy Chris Holder w tym sporcie coś znaczą i mimo już swojego wieku nadal potrafią jeździć. Swoje do udowodnienia będzie miał także nowy kapitan zespołu – Maksym Drabik. Poprzedni sezon miał bardzo słaby, możliwe, że rola kapitana odmieni jego podejście i w końcu po latach wróci do jazdy na miarę swojego potencjału. Innpro ROW Rybnik swój sezon PGE Ekstraligi rozpocznie 13 kwietnia meczem z Gezet Stalą Gorzów.



- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni