Rohan Tungate ambitnie o swojej przyszłości „Mam nadzieję, że zostanę tu przez kilka lat”

Żużel. Rohan Tungate ambitnie o swojej przyszłości! Liczy na kolejne kilka lat w PGE Ekstralidze
Innpro ROW Rybnik, choć w minioną niedzielę uległ Krono-Plast Włókniarzowi Częstochowa 39:51, nie poddał się bez walki. Trzeba przyznać, że „Rekiny” dzielnie stawiały opór faworyzowanej drużynie gospodarzy, bowiem dopiero w drugiej części spotkania „Lwy” przechyliły szalę na swoją korzyść. Świetne zawody odjechał m.in. Rohan Tungate, dla którego był to debiut na częstochowskim torze. 35-latek nie po raz pierwszy zaimponował jednak fanom speedway’a w Polsce i bezapelacyjnie zasługuje on na miano jednego z większych objawień obecnych rozgrywek.
Leon Madsen chory! Protasiewicz nie gryzie się w język na temat Duńczyka
Żużel. 17-latek z dziką kartą w Speedway Grand Prix! Szykuje się sensacyjny debiut w Pradze
Średnia na poziomie 2.074 pkt/bieg, jedenaste miejsce w PGE Ekstralidze i kolejne bardzo udane zawody. Tungate skazywany bycie jednym z zawodników rotacyjnych w ekipie tegorocznego beniaminka, obecnie wyrasta nam na mocnego lidera swojej drużyny. Po kilku sezonach spędzonych na zapleczu elity nareszcie otrzymał on szansę na walkę z najlepszymi i jak widać świetnie tę okazję wykorzystuje. Rohan tuż po meczu w Częstochowie (źródło: mix-zona, Canal+Sport) został zapytany o to, co przyczyniło się do tak dobrego początku sezonu w jego wykonaniu, odpowiedział następująco:
– Myślę, że przez lata pracowałem nad sobą i swoim sprzętem. Pod koniec zeszłego sezonu znalazłem coś, co naprawdę działało dla mnie w przypadku silników. To dzięki Ryszardowi Kowalskiemu, współpracujemy już może od dziewięciu lat. Znaleźliśmy coś, co działa dla mnie. Wszystko wokół musi dobrze działać. Czuję się dobrze sam ze sobą, w swoim życiu prywatnym, a także z moim zespołem. Wszystko się składa w całość. Właściwie lubię też mieć na sobie trochę presji. Wiem, z czym się mierzę, czuję się tu dobrze. Mam nadzieję, że uda mi się zostać w PGE Ekstralidze przez kilka kolejnych lat.
Innpro ROW Rybnik po wygranej Stelmet Falubazu Zielona Góra spadł na ostatnią lokatę w tabeli PGE Ekstraligi. Rybniczanie nie zamierzają jednak składać broni i z pewnością powalczą o kolejne zwycięstwa w najbliższej przyszłości. Kolejne zadanie „Rekinów” nie będzie natomiast łatwe, bowiem na ich drodze stanie aktualny wicemistrz Polski, Betard Sparta Wrocław. Wrocławianie powrócili ostatnio na zwycięską ścieżkę i raczej nie planują z niej schodzić również po starciu na rybnickim owalu. Początek tego spotkania zaplanowano na 23 maja na godzinę 18:00.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta