Żużel. Powrót na żużlową mapę Polski rozgrzał telefon prezesa do czerwoności „Praktycznie codziennie ktoś dzwoni i pyta”

Żużel. Powrót na żużlową mapę Polski rozgrzał telefon prezesa do czerwoności „Praktycznie codziennie ktoś dzwoni i pyta”
Speedway Kraków po kilku latach ponownie pojawił się na żużlowej mapie Polski. Włodarze klubu ze stolicy Małopolski rozważali włączenie się do rywalizacji w Krajowej Lidze Żużlowej już w ubiegłym roku, natomiast nawet wsparcie ze strony Texom Stali Rzeszów nie zdołało im pomóc w realizacji planów. Teraz, ku uciesze miejscowych działaczy, wszystko jest już dopięte na ostatni guzik, dzięki czemu kibice czarnego sportu w Krakowie w najbliższym czasie otrzymają sporą dawkę speedway’a. Same starty na najniższym szczeblu rozgrywkowym dla Mikołaja Frankiewicza to jednak za mało. Prezes krakowskiego zespołu w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym” emanował optymizmem, stawiając przed sobą dość wysokie cele.
Wierzymy, że nas stać, żeby powalczyć o te play-offy, i bardzo chcielibyśmy w debiutanckim sezonie się w nich znaleźć. To pokaże, że zaufaliśmy odpowiednim ludziom i oni też okazali się profesjonalistami i nas nie zawiedli. Pamiętajmy, że dla większości naszych zawodników to ostatnia szansa, żeby uratować się i pozostać przy żużlu. Liczymy, że ją wykorzystają, przebudzą się po różnych mniej lub bardziej udanych sezonach i pokażą swoje umiejętności.
Z racji tego, że na rynku transferowym jest obecnie więcej chętnych niż miejsc, kilku zawodników wciąż próbuje oferować swoje usługi w różnych ośrodkach w Polsce. Do tej sytuacji odniósł się sam Frankiewicz, który potwierdził nieustające zainteresowanie napływające m.in ze Skandynawii.
Praktycznie codziennie ktoś dzwoni i pyta. Dzisiaj miałem dwa telefony od zawodników ze Skandynawii z pytaniem, czy znajdzie się dla nich miejsce i czy mogą pokazać się w Polsce. Zgłaszają się regularnie, bo każdy chce udowodnić, że potrafi jechać, albo po prostu pokazać się przed żużlowym światem.
To tam Stal Gorzów wyjedzie na tor za parę dni! Klub zdradził ich treningi
Dużo mówiło się także o niskim budżecie krakowskiej drużyny, która zaproponowała rekordowo niskie stawki swoim zawodnikom, względem tego, jak kształtowała się sytuacja w ubiegłych latach na najniższym szczeblu rozgrywkowym. Na ten moment włodarze Kolejarza Opole twierdzą, że do spokojnego przejechania sezonu na tym poziomie, potrzebne są 3 miliony złotych, natomiast w Krakowie, prezes Mikołaj Frankiewicz zapowiada zdecydowanie niższe kwoty.
Nie będzie u nas aż tak rozbudowany budżet. Zaproponowaliśmy zawodnikom warunki finansowe naszym zdaniem adekwatne i realne na poziomie Krajowej Ligi Żużlowej. Trzy miliony złotych? Nie, nas nie byłoby stać na coś takiego. Wiadomo, że jesteśmy nowym klubem, my musimy dopiero nowych sponsorów przyciągnąć i pokazać im czym jest sport żużlowy. Sam budżet na wypłaty dla zawodników to u nas połowa tej kwoty.
Dodatkowo właśnie dowiedzieliśmy się, że rozgrywki Krajowej Ligi Żużlowej nie będą transmitowane przez żadną ze stacji telewizyjnych, o czym pisaliśmy TUTAJ. W związku z tym krakowski klub nie otrzyma środków finansowych, które miały szansę nieco zwiększyć i tak już niezbyt pokaźny budżet. Sam prezes Speedway Kraków na łamach „Tygodnika Żużlowego” przed ogłoszeniem werdyktu w tej sprawie wypowiadał się w następujący sposób:
Nie ukrywajmy, jeżeli Krajowa Liga Żużlowa nie będzie nigdzie transmitowana, to jaka to jest promocja i dla kogo? Znów jesteśmy 150 lat wstecz. Jak możemy zachęcić sponsorów do pokazywania i reklamowania się, jak nikt tego nie pokaże? Do tego dochodzi jeszcze jedna i kluczowa dla nas sprawa. Jeżeli nie będzie transmisji telewizyjnych i żadna stacja nie dostanie tych praw do pokazywania ligi, to w Krakowie będziemy stratni kilkaset tysięcy złotych. Chodzi o to, że nie będziemy mogli się starać o dofinansowanie z miasta.
W Krakowie jest prowadzony tak zwany „ambasador krakowskiego sportu”, gdzie drużyny są na szczeblu centralnym i kiedy ich rozgrywki są transmitowane, to drużyny dostają dodatkowo w granicach 200 tysięcy złotych. Dla nas, to spora suma, dlatego jesteśmy mocno zainteresowani tym, żeby te rozgrywki były pokazywane. Możemy przez to stracić także środki od innego partnera samorządowego, co będzie już dla nas mocno odczuwalne – kończy Frankiewicz.
Drużyna Speedway Kraków po raz ostatni oficjalne spotkanie rozegrała w 2019 roku. Teraz, po długich 6 latach oczekiwania, kibice speedway’a w Krakowie ponownie będą mogli cieszyć się oglądaniem swojego zespołu w akcji. Pierwsze starcie krakowian w Krajowej Lidze Żużlowej zaplanowano na drugą kolejkę, kiedy to premierowym rywalem klubu ze stolicy Małopolski będzie Kolejarz Opole.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta