Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Żużel. Polska wzorem przygotowywania torów „Wszyscy powinni się porównywać do nas”

Fot. Jakub Malec
📅 4 grudnia 2024    🕒 09:02    ⏱ 3 min czytania

Żużel. Polska wzorem przygotowywania torów „Wszyscy powinni się porównywać do nas”

Poza sezonem żużlowym próżno nam szukać dyskusji na temat torów, na jakich startują zawodnicy w naszym kraju. W trakcie rozgrywek wielokrotnie pojawiają się komentarze, a w szczególności wiele opinii jest pokłosiem odwołanych meczów. Nie brakuje wtedy porównań do innych żużlowych lig. Stanowczo przeciwny takim zestawieniom jest Krzysztof Meyze. Sędzia żużlowy opowiedział o tym na kanale Sportowy Podcast.

W trakcie trwania sezonu wiele razy pojawiają się dyskusje na temat rozgrywek i często dotyczą one odwołanych meczów. Klasyczne stało się już powiedzenie „W Anglii by pojechali”. Nie wszyscy podzielają jednak to podejście, a jednym z przeciwników porównywania polskiej ligi do tych zza granicy jest jeden z arbitrów. Sam nie rozumie sensu tych zestawień i jasno określa swoje zdanie.

– Jasne, będą się zdarzały zawody na torach trudniejszych, spadnie ci deszcz, jest trudniejszy, ale to nie mają być tory trudne ekstremalnie. Ja nie raz to powtarzałem, że my często się porównujemy do Anglii, Szwecji, Danii. Nie wiem dlaczego. Ja uważam, ze to wszyscy powinni się porównywać do nas. My tak naprawdę wyznaczamy trendy w światowym żużlu. Umówmy się mamy tak naprawdę najlepszych zawodników na świecie. Zauważ, że jeśli oni mają fajnie przygotowany tor, to tam się dzieje tyle rzeczy, że można by ten mecz oglądać, oglądać, oglądać i oglądać – mówił Krzysztof Meyze.

W każdej lidze przygotowanie toru jest nieco inne, co można zauważyć już podczas samego oglądania zawodów. W Polsce to, jak ma wyglądać owal, dogląda komisarz toru odpowiedzialny za bezpieczne jego przygotowanie. Meyze wspomina, że tory nie powinny być ekstremalnie trudne, a przygotowane tak, aby umożliwiały walkę między zawodnikami, a nie walkę zawodników z torem.

– Nie chodzi o to, żeby przygotować tor w ten sposób, że wystartujesz i będziesz cztery kółka jechał w odległościach 30-40 metrowych, bo chyba nie o to w żużlu chodzi. Nie chodzi o przejechanie czterech kółek, tylko chodzi o walkę.

Polska różni się względem różnych, zagranicznych lig nie tylko pod względem torów i ich przygotowania. Różnic, jakie możemy zauważyć, jest naprawdę wiele. Inny jest budżet rozgrywek, a także atmosfera panująca na meczach. Jest luźniejsza niż ta, którą można spotkać na stadionach nad Wisłą. Krzysztof Meyze jasno wskazuje na różnice i wskazuje, co przede wszystkim wpływa na inny klimat.

– Ja jestem przeciwnikiem porównywania się do tych lig szwedzkiej, duńskiej, angielskiej i tak dalej. Nawet nie wiem, nie byłem, ale z tego co widzę. Często się też spotykam, z tym, a bo jest tam fajna atmosfera, bo jest luz itd. Bądźmy szczerzy, gdyby w tych ligach były takie pieniądze, jak w polskiej lidze, nie byłoby tak fajnie i piknikowo, ani kiełbaski, byłoby dokładnie to samo, co u nas – powiedział w „Sportowym Podcaście” Krzysztof Meyze.

żużel
Fot. własne
Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Avatar Krzysztof Choroszy

Autor tekstu:

Krzysztof Choroszy

Z żużlem związany od 6. roku życia. Prywatnie fan Arsenalu, F1 i dobrego jedzenia.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *