Żużel. „Muszę częściej wygrywać Grand Prix” – Lambert o walce ze Zmarzlikiem i krytyką formuły SGP
Żużel. „Muszę częściej wygrywać Grand Prix” – Lambert o walce ze Zmarzlikiem i krytyką formuły SGP
Robert Lambert zakończył sezon 2024 jako drugi najlepszy żużlowiec świata, ale nie ukrywa, że jego celem jest zdetronizowanie Bartosza Zmarzlika i zdobycie złota. Brytyjczyk wprost mówi, że kluczem do tego jest regularne wygrywanie rund Grand Prix. Jednocześnie nie jest fanem wprowadzonych zmian w formacie mistrzostw świata i otwarcie skrytykował nową formułę sprintów.
“Chcę być mistrzem świata, ale muszę wygrywać więcej rund” – Lambert już w 2020 roku udowodnił, że jest gotowy na wielkie sukcesy, zdobywając tytuł mistrza Europy. Jednak jego kariera w Grand Prix długo była pełna frustracji – przez 51 rund czekał na swoje pierwsze zwycięstwo. Udało się to dopiero w 2024 roku w duńskim Voyens. Teraz wie, że aby realnie zagrozić Zmarzlikowi, musi wygrywać częściej – „Muszę częściej wygrywać rundy Grand Prix. Tego mi potrzeba. Prosta sprawa. Muszę dołożyć więcej takich zwycięstw jak to w Voyens. Wtedy będę na odpowiedniej ścieżce” – podkreśla Lambert w rozmowie z Mateuszem Kędzierskim, programie „Home Track”
Brytyjczyk ma świadomość, że rywalizacja o mistrzostwo świata to nie tylko kwestia umiejętności, ale i psychiki. – „Nie mogę popełniać błędów, muszę być bardziej powtarzalny w trakcie całego sezonu. Jestem przekonany, że wtedy po ostatniej rundzie Grand Prix będę na szczycie” – dodaje z pewnością.
Od sezonu 2024 organizatorzy Grand Prix wprowadzili nową formułę, dodając do programu sprinty, które mają zwiększyć atrakcyjność cyklu. Nie wszystkim jednak przypadło to do gustu. Lambert, choć dostosował się do zmian, nie ukrywa, że nie jest ich zwolennikiem – „Nie za bardzo mi to odpowiada, ale zaadaptowałem się do nowej formuły. Należy być otwartym na zmiany i na to, jak działacze chcą rozwijać nasz sport. Ale według mnie to nie jest dobry kierunek dla żużla” – ocenia wicemistrz świata.
Brytyjczyk podkreśla, że zmiany mogą niekoniecznie przynieść pozytywne efekty, choć sam spróbuje jak najlepiej wykorzystać nowy system – „Władze robią jednak wszystko, co w ich mocy, by więcej osób oglądało kwalifikacje. Spróbuję skorzystać na tych sprintach. Być może wtedy je polubię” – dodaje z lekkim dystansem.
Brytyjczyk zdaje sobie sprawę, że pokonanie Bartosza Zmarzlika to ogromne wyzwanie. Polak zdobył już pięć tytułów mistrza świata i dominuje w cyklu od lat. Lambert wierzy jednak, że systematyczne poprawianie wyników i eliminowanie błędów może doprowadzić go na sam szczyt – „Muszę być bardziej powtarzalny i wygrywać więcej rund. Jeśli to się uda, to po ostatnim turnieju Grand Prix mogę być na pierwszym miejscu” – podkreśla.



- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”