Żużel. Młody Brytyjczyk po dramatycznym wypadku w USA „Jestem wdzięczny, że nie mam żadnych złamań”

Żużel. Młody Brytyjczyk po dramatycznym wypadku w USA „Jestem wdzięczny, że nie mam żadnych złamań”
W sobotnie popołudnie w słonecznej Kalifornii odbył się towarzyski mecz pomiędzy reprezentacją Stanów Zjednoczonych a reprezentacją Wielkiej Brytanii. Gdy kilka miesięcy temu ogłoszono, że dwie reprezentacje po raz pierwszy od wielu lat zmierzą się w bezpośredniej rywalizacji, wielu fanów było bardzo pozytywnie zaskoczonych. Rzadko zdarza się okazja, aby już w lutym obejrzeć rywalizację dwóch drużyn żużlowych. Tym bardziej więc wielu kibiców postanowiło szerzej zainteresować się spotkaniem na torze w Bakersfield Speedway w USA.
Do meczu towarzyskiego zawodnicy podchodzą zwykle z dużym dystansem. Mimo to była to bardzo dobra okazja do sprawdzenia się przed zbliżającym się sezonem oraz przetestowania nowych rozwiązań. Ostatecznie starcie w kalifornijskim Bakersfield zakończyło się pewnym zwycięstwem podopiecznych Olivera Allena. Brytyjczycy pokonali Amerykanów wynikiem 35:55. Drużyna z Wysp Brytyjskich od samego początku zdominowali spotkanie. Kluczową postacią w ekipie gości był kapitan, Daniel Bewley. Od wielu już lat młody Brytyjczyk jest bardzo ważną postacią w reprezentacji oraz jednym z najlepszych żużlowców świata. Tak Bewley przed zawodami komentował całą otoczkę wokół żużlowego meczu towarzyskiego:
„To fajny tor i jest tam fajna grupa ludzi, którzy organizują spotkanie, więc naprawdę nie mogę się tego doczekać. Bycie numerem jeden to zdecydowanie bardzo fajne uczucie, ale zobaczymy, jak nam pójdzie” – powiedział dla British Speedway kapitan Brytyjczyków – Daniel Bewley
Zdecydowanie najmniej przyjemnym momentem podczas rywalizacji był bieg 14. Wtedy to młody Brytyjczyk – Ashton Boughen, próbując napędzić się pod bandą, zahaczył o nią i poważnie upadł. Rywalizację od razu przerwano, a na tor wyjechała karetka pogotowia. Wypadek wyglądał, naprawdę bardzo źle, a żużlowiec od razu został przewieziony do szpitala. Jak jednak sam podkreśla dla portalu British Speedway, na szczęście wszystko zakończyło się bez większych obrażeń:
„Nie tak chciałem, żeby wyglądały wyścigi tutaj w Stanach! Te upadli nie były planowane, ale jestem wdzięczny, że nie mam żadnych złamań, a skończyło się jedynie na wstrząsu mózgu, poobijanym ciele i kilka godzinach w szpitalu. Ogromne podziękowania dla całej ekipy, która pomagała mi podczas wyścigów w USA i podziękowania dla GB Speedway Team za danie mi tej szansy.” – powiedział Ashton Boughen
Z rewelacyjnej strony pokazał się Dan Thomson. Brytyjczyk przez prawie całe zawody był niepokonany, jedyne wpadki zdarzyły mu się w ostatnich dwóch biegach. Młody żużlowiec z Wielkiej Brytanii od wielu lat już jest upatrywany jako talent, jednak nadal nie pokazał swojego pełnego potencjału. Tym bardziej trener Allen może być zadowolony ze swojego zawodnika, który w przyszłości, przy odpowiednich decyzjach i pracy, ma szansę zostać solidnym ligowcem.
„Jestem naprawdę zadowolony z mojego wyniku. To zupełnie co innego, gdy jedzie się na nieznanym sprzęcie, ale znalazłem dobre ustawienia i miałem prędkość. To było dobre zwycięstwo dla i super święto żużla. Wielkie podziękowania dla chłopaków, którzy pomogli mi w boksach. Przywożę do domu, masę pozytywów przed początkiem sezonu.” – podsumował dla portalu British Speedway Dan Thomson



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”