Żużel. Miał problemy na Motoarenie! Teraz będzie walczył do końca
Żużel. Maciej Janowski w pierwszym finale IMP nie zajął wysokiej pozycji. Żeby być wysoko w cyklu, musi pojechać zdecydowanie lepiej.
Z racji na dzień wolny w czwartek odbył się pierwszy finał tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Rywalizacja o tytuł najlepszego polskiego zawodnika rozpoczęła się na Motoarenie w Toruniu. Zawody nie poukładały się najlepiej dla Macieja Janowskiego. Kapitan Betard Sparty Wrocław mimo udanego pierwszego biegu nie zdołał awansować do czołówki zmagań.
Przyjemski rozgrzewa plotki transferowe! „Zobaczymy w listopadzie”
„Wracam do formy z początku sezonu” – Dominik Kubera po wygranej w Toruniu [Wywiad]
Wieczór dla 33-latka rozpoczął się znakomicie. Janowski wygrał swój pierwszy bieg, czym rozbudził apetyty swoich sympatyków. Później jednak było już gorzej. O ile ze startu wrocławian radził sobie naprawdę dobrze, to później wyraźnie brakowało mu prędkości, co przełożyło się na 8 punktów do klasyfikacji generalnej i 9. miejsce. Tak już po swoim ostatnim biegu komentował występ.
– Tak naprawdę już w pierwszym biegu wygrałem go, ale cały czas brakowało mocy w moim motocyklu. Nie mogłem się rozpędzić z wyjścia z łuku. Mimo całkiem dobrych startów to z tego wyjścia mi zawodnicy odjeżdżali. Próbowałem różnych ustawień, ale niestety nie mogłem tego dzisiaj złapać – mówił Maciej Janowski na antenie Canal+ Sport 5.
Po pierwszym finale medalista Speedway Grand Prix z 2022 roku nieco odstaje w klasyfikacji generalnej i żeby walczyć o wysokie pozycje będzie musiał zaprezentować się ze znacznie lepszej strony w kolejnych dwóch rundach. Patrząc na przykład z zeszłego roku i wyszarpany przez niego tytuł Indywidualnego Mistrza Polski, Janowski zamierza walczyć do samego końca.
– Jest to dla mnie jakaś lekcja. Nie powiem, że wolę gonić, bo zdecydowanie wolę uciekać, ale zeszły rok pokazał, że trzeba walczyć do końca i tak też zamierzam robić, żeby do ostatniego biegu w ostatniej rundzie jechać jak najlepiej potrafię – przyznał.
Piątek będzie kolejnym dniem, kiedy Maciej Janowski pojawi się na torze. Tym razem Indywidualny Mistrz Polski z 2024 roku będzie uczestniczył w meczu Betard Sparty Wrocław z Innpro ROW-em Rybnik, który rozpocznie się o godzinie 20:30.



- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!
- Żużel. Motor Lublin coraz bliżej upragnionego stadionu! Pokazano pierwszą wizualizację obiektu
- Żużel. Stal Gorzów będzie tego żałować? Ten ruch może nieść kolejne konsekwencje
- Żużel. Objawienia sezonu 2025! Drabik, Pawlicki i Michelsen z rekordowym progresem!