Żużel. Lider torunian zaskoczony! „Zazwyczaj tak się w Polsce nie dzieje”

Żużel. Lider torunian zaskoczony! „Zazwyczaj tak się w Polsce nie dzieje”
Mecz Innpro ROW-u Rybnik i Pres Grupy Deweloperskiej Toruń, który zakończył się wysoką porażką gospodarzy w stosunku 32:58, był dla niektórych zawodników ekipy gości powrotem na stare śmieci. W kadrze drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego bowiem jest dwóch zawodników, którzy w poprzednich latach bronili barw drużyny z Górnego Śląska. Są to Jan Kvech i Robert Lambert.
Czech bronił rybnickich barw w 2023, kiedy to ROW jeździł na zapleczu elity. W tamtym roku wykręcił on średnią 1,821 pkt/bieg i swoim występem w półfinale zapewnił „Rekinom” awans do finału, w którym jednak nie pojechał przez kontuzję. We wtorkowym meczu nie pojechał jednak tak dobrze jak w Toruniu. Przy G72 zdobył w 4 biegach 6 punktów i 1 bonus. Robert Lambert natomiast zdobywał punkty dla ROW-u w Ekstralidze, w sezonie 2020.
Był wtedy najskuteczniejszym zawodnikiem w całej ekipie, ale jego średnia nie była imponująca. Brytyjczyk osiągnął średnią na poziomie 1,838 pkt/bieg, łapiąc widoczną zadyszkę w drugiej części sezonu. Na rok 2021 przeszedł on do zespołu z Torunia i ten sezon jest jego piątym w ich barwach. Srebrnemu medaliście SGP z ubiegłego roku poszło w Rybniku zdecydowanie lepiej od swojego kolegi z drużyny. Lambert zdobył 11 punktów w 5 startach i trzy razy meldował się pierwszy na mecie. Po meczu właśnie Brytyjczyk udzielił wywiadu.
Zawodnik przyznał, że mimo wysokiego zwycięstwa zawodnicy Pres Grupy Deweloperskiej Toruń musieli wysilić się, aby osiągnąć taki rezultat. „Wygraliśmy z dziś wysoko z ROW-em Rybnik, ale nie był to łatwy mecz. Musieliśmy walczyć o punkty. Uważam, że był to dobry, przyjemny mecz”
Przed sezonem tor w Rybniku zmienił się z powodu wymiany odwodnienia liniowego zimą. Jak przyznał żużlowiec z Norwich, przez zmiany, jakie zaszły na obiekcie w Rybniku doświadczenie z 2020 pomogło mu tylko w początkowej fazie meczu. „Na początku to doświadczenie może troszkę pomogło, ale zrobiliśmy różne zmiany w trakcie meczu, żeby dostosować się do nowego kształtu toru i jego nawierzchni”
W bardzo ciepłych słowach Robert Lambert wypowiadał się na temat atmosfery na stadionie. „Mecz był dobry. Bardzo miło było wrócić na stadion po 5 latach. Kibice powitali mnie bardzo ciepło ponownie na stadionie, co było bardzo miłe. Zazwyczaj tak się w Polsce nie dzieje, kiedy opuszczasz klub i bardzo miło jest, gdy dzieje się tak jak dziś” Poza ROW-em, Lambert w polskiej lidze ścigał się jeszcze w barwach Motoru Lublin. Drużyna z Torunia przyjedzie do Lublina 1 czerwca.

- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley

