Żużel. Jaki był to sezon dla Marcina Nowaka? Zawodnik odpowiada

Żużel. Jaki był to sezon dla Marcina Nowaka? Zawodnik odpowiada
Marcin Nowak w poprzednim sezonie razem ze swoją Texom Stalą Rzeszów zrealizował stawiany przez wszystkich cel. Rzeszowianie jeszcze na kilka spotkań przed końcem sezonu byli pewni utrzymania w Metalkas 2. Ekstralidze, a praktycznie do samego końca walczyli o fazę Play Off. Sam Nowak był jedną z ważniejszych postaci zespołu, osiągając końcowo średnią opiewającą na 1.826 pkt na bieg. Tym samym może i nie grał pierwszej roli w zespole z Podkarpacia, ale zdecydowanie pomógł drużynie w utrzymaniu.
Jednak kolejny sezon dla rzeszowian zapowiada się kompletnie inaczej. Cel jest tym razem kompletnie inny. Stal w 2025 roku ma się już na poważnie włączyć w walkę o awans do PGE Ekstaligi, a pomóc w tym mają liczne transfery do klubu. Sam Nowak o swoim sezonie oraz o nastawieniu do kolejnego opowiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony Speedway Ekstraligi. Odpowiedział m.in., czy udało się mu zrealizować postawione przez siebie cele na sezon 2024:
„Rozpocząłem przygotowania do następnego sezonu już w listopadzie. Zacząłem już zarówno kompletować potrzebne części, jak i przygotowywać się fizycznie. Zacząłem przygotowania do następnego sezonu już w listopadzie. Zacząłem już zarówno kompletować potrzebne części, jak i przygotowywać się fizycznie. Cele były trzy. Jeździć jak najwięcej, co się zdecydowanie udało, bo w Szwecji opuściłem tylko dwa mecze, do tego pojechałem kilka spotkań w Danii, także ten cel został definitywnie osiągnięty. Drugim celem było uzyskanie średniej biegopunktowej minimum 1.800 pkt/bieg, co też udało się osiągnąć. Trzecim natomiast, był awans do Indywidualnych Mistrzostw Polski i tego się niestety nie udało zrealizować, więc przepisujemy go na kolejny sezon.„
Stal Rzeszów sezon zakończyła na 7 miejscu w tabeli. Wydawać by się mogło, że taki końcowy rezultat w Rzeszowie przejmą z zamkniętymi oczami. Mimo to widać, że apetyty w na Podkarpaciu były znacznie większe. Przy odrobinie szczęścia Stal równie dobrze mogłaby jechał w fazie Play off, a w niej zdecydowanie nie złożyłaby szybko broni.
„Myślę, że ten sezon był okej. Nie był jakiś super wybitny, ale śmiało można powiedzieć, że był dobry. Zdecydowanie więcej od siebie wymagam i mam nadzieję, że przyszły sezon będzie jeszcze lepszy w moim wykonaniu. Przede wszystkim myślę, że brakowało punktów do ligowej tabeli w meczach domowych na naszym torze. Szkoda, że tak to się potoczyło, bo mieliśmy gdzieś tam apetyt na play-offy. Wydaję mi się, że z biegiem sezonu tak naprawdę się rozkręcaliśmy, co pokazał mecz w Bydgoszczy, gdzie trzymaliśmy się do samego końca lub wygrana w Krośnie. Ta końcówka sezonu dobrze nam szła, ale to nie wystarczyło, żeby dostać się do ćwierćfinału i szkoda, że sezon zakończyliśmy już trzeciego sierpnia.„
Nowak w wywiadzie poruszył też temat przyszłego sezonu i składu, jaki skompletowali w Rzeszowie. Nowe transfery mają pomóc Stali w dołączeniu do walki o najwyższe cele. Jak widzi to sam Marcin Nowak?
„Paweł Piskorz razem z prezesem Michałem Drymajło skompletowali naprawdę fajny zespół, który będzie się uzupełniał pod każdym względem. Mamy doświadczenie, czyli trzykrotnego mistrza świata Taia Woffindena, a do tego myślę, że jest on nieco bardziej przyjacielsko nastawiony. Przyszedł także Paweł Przedpełski, został Jacob Thorssell, więc przyszły sezon zapowiada się ciekawie i sam się już nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że nadążę za chłopakami i też będę przywoził te cenne punkty.” – podsumował dla Speedway Ekstraligi Marcin Nowak



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”