Żużel. Holender chce jeździć w polskiej lidze. „Otrzymałem ofertę”

Żużel. Holender chce jeździć w polskiej lidze. „Otrzymałem ofertę”
Mika Meijer to holenderski żużlowiec, który specjalizuje się przede wszystkim w long tracku, a więc żużlu na dłuższych torach. W tej odmianie „czarnego sportu” został w sezonie 2023 Drużynowym Mistrzem Świata. Teraz chce jednak powalczyć o swoją przyszłość w klasycznej odmianie dyscypliny.
Celem starty za granicą
Meijer skończy na początku kwietnia 2024 roku 23 lata. Choć dla wielu jest to wiek, w którym kariera jest już w pełni rozwinięta i żużlowcy ścigają się o najwyższe cele, Holender dopiero teraz w pełni zamierza przerzucić się na tradycyjny żużel. Wie on jednak doskonale o tym, że aby jego marzenie miało szansę się spełnić, musi on opuścić swój kraj i poszukać startów za granicą.
– W tej chwili stawiam na tradycyjny żużel. Z tego względu, że w Holandii tego typu wyścigów jest niewiele, dwie imprezy w ciągu roku, to obowiązkowo muszę startować za granicą. Liga szwedzka, duńska, plus pojedyncze zawody w innych krajach. W Holandii 95% wyścigów odbywa się na long trackach lub na trawie. Osobiście jednak najbardziej podoba mi się tradycyjny speedway – mówi w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym.
Oferta z Polski
Jak się okazuje, jakiś klub już jest zainteresowany usługami 22-latka. Chodzi o starty w U-24 Ekstralidze, która jest świetnym miejscem do sprawdzenia zawodników z tak egzotycznych żużlowo państw. Mika Maijer zaznacza jednak, że negocjacje nadal trwają i nie wiadomo, czy ostatecznie będzie mu dane wystartować w tych rozgrywkach. Niemniej jednak to jest właśnie jego cel i droga do otworzenia drzwi do którejś z niższych polskich lig.
– Otrzymałem ofertę od jednej z polskich drużyn U-24 Ekstraligi, ale negocjacje w sprawie kontraktu wciąż trwają. Jeśli mam się rozwijać, to w pierwszej kolejności właśnie na tym szczeblu, a później, mam nadzieję, trafić do 2. lub 1. ligi polskiej. Jako ciekawostkę tylko dodam, że kilka lat temu ścigałem się już w Polsce, w turnieju Nice Cup.
Nadzieje na debiut
22-latek podchodzi bardzo poważnie do zbliżającego się sezonu. Zakończył on studia licencjackie, a obecnie pracuje, by móc utrzymać się podczas sezonu i odpowiednio, wraz ze wsparciem sponsorów, zainwestować w sprzęt. Plany są jednak ambitne.
– Mam sponsorów, którzy mnie wspierają w trakcie sezonu, ale obecnie nie mogę żyć wyłącznie ze ścigania się na żużlu. W zeszłym roku ukończyłem studia licencjackie na kierunku marketing i zarządzanie. W okresie zimowym pracuję, aby zarobić pieniądze, dzięki którym mogę startować w pełni sezonu. Mam nadziję, że w 2024 roku zadebiutuję oficjalnie jako profesjonalny żużlowiec – powiedział Meijer w Tygodniku Żużlowym.
Zatrudnienie Holendra byłoby niewątpliwie ciekawym ruchem dla drużyn z U-24 Ekstraligi. Mógłby on przyciągnąć zainteresowanie kibiców i mediów ze względu na swoją zupełnie nietypową dla klasycznego żużla narodowość. Czas pokaże, czy 22-latek zaistnieje w najbardziej znanej odmianie „czarnego sportu”.


MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”