Zmiany w Speedway Grand Prix! Jakie nowości czekają nas w tegorocznym cyklu?

Zmiany w Speedway Grand Prix! Jakie nowości czekają nas w tegorocznym cyklu?
Już w najbliższą sobotę 3 maja rozpocznie się rywalizacja walka o tytuł indywidualnego mistrza świata. Tytułu oczywiście będzie bronić Bartosz Zmarzlik, a przed rokiem na podium obok niego znaleźli się również Robert Lambert i Fredrik Lindgren. Jedynym debiutantem w stawce stałych uczestników cyklu Speedway Grand Prix będzie Australijczyk Brady Kurtz.
W sezonie 2025 czeka nas wiele zmian w rywalizacji o medale, bowiem doszło do zmiany systemu kwalifikacji, formatu zawodów, czasu przygotowania do biegu, a także zmieniła się ilość miejsc dająca utrzymanie na przyszły rok.
Żużel. Cios za cios w Speedway Ligaen! Kolektyw kluczem do sukcesu
Zawodnik Sparty Wrocław szuka problemu po słabszym meczu. W Grudziądzu chce pojechać lepiej
Pierwsza bardzo ważną zmianą jest zmniejszenie czasu dwóch minut. Od teraz w cyklu będzie obowiązywać 90 sekund, co nie przypadło do gustu kilku zawodnikom, bowiem będą mieć mniej czasu do przygotowania się do biegu. Jednak wszyscy z pewnością szybko się przyzwyczają, a długość zawodów zostanie skrócona, przez co turnieje będą znacznie dynamiczniejsze.
Kolejne nowości to system kwalifikacji, które od sezonu 2025 będą wyglądać następująco: 16 zawodników zostanie połączona w 8 par, z których zwycięzcy awansują do drugiego segmentu, skąd czterech najlepszych awansuje do sprintu. Tam już zawodnicy będą rywalizować w jednym wyścigu, za który zostaną przyznane punkty do klasyfikacji generalnej w systemie 4-3-2-1.
Sprinty jednak nie odbędą się na wszystkich torach. Praga, Malilla, Ryga i Vojens to tory, gdzie zabraknie tej części kwalifikacji z powodu organizacji turniejów Speedway Grand Prix 2 oraz 3. Na wyżej wymienionych obiektach w ostatniej części kwalifikacji zawodnicy będą rywalizować o jak najlepszy czas. Oczywiście zwycięzca kwalifikacji, czy też sprintu otrzyma możliwość jako pierwszy wyboru numeru startowego.
To nie koniec dużych zmian, dlatego że w sobotę w Landshut zadebiutuje nowy format rozgrywania turnieju. Do historii przeszedł już system z czołową ósemką w półfinałach, skąd po dwóch najlepszych wchodziło do finału. Od teraz czołowa dwójka po rundzie zasadniczej od razu będzie miała miejsce w najważniejszym wyścigu dnia, natomiast zawodnicy z miejsc 3-10 będą rywalizować w dwóch biegach ostatniej szansy, z których do kulminacyjnego punktu wieczoru awansuje tylko zwycięzca.
Ostatnia nowość to mała korekta ilości miejsc w stawce cyklu Speedway Grand Prix, które można zdobyć na torze. W sezonie 2025 na przyszły rok w walce o mistrzostwo świata pozostanie siedmiu, a nie tak jak dotychczas sześciu najlepszych zawodników w klasyfikacji generalnej. Organizatorzy za to będą dysponować jedną tzw. dziką kartą mniej, co może spowodować, że zobaczymy w cyklu nowe twarze.
To by było na tyle z reform, jakie ujrzymy już w sobotniej rundzie Speedway Grand Prix 3 maja w niemieckim Landshut. Już dwa tygodnie później odbędzie się pierwsza polska runda tego sezonu, oczywiście na PGE Narodowym w Warszawie, gdzie z tzw. jednorazową dziką kartą pojedzie żużlowiec PRES Toruń Patryk Dudek.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta