Żużel. Zmarzlik testuje nowy system zapłonowy! Ekspert zdradził szczegóły

Spis treści
Zmarzlik z laptopem w parku maszyn. Ekspert ujawnił, że testował tyrystor
Bartosz Zmarzlik, sześciokrotny mistrz świata, nie zamierza stać w miejscu. Choć w tym sezonie znów sięgnął po złoto, to sam doskonale wie, że Brady Kurtz był w końcówce roku szybszy i skuteczniejszy. Australijczyk wygrał pięć ostatnich turniejów Grand Prix z rzędu, a różnicę miał dać nowoczesny system zapłonowy. Właśnie dlatego Polak rozpoczął swoje testy technologiczne, które mogą zdecydować o jego przyszłości.
Podczas transmisji Speedway of Nations ekspert Eurosportu Rafał Lewicki ujawnił, że Zmarzlik po raz pierwszy od dawna korzystał z tyrystora – elementu układu zapłonowego, który pozwala wgrać mapę zapłonu i automatycznie dostosowywać ją w trakcie wyścigu. „Zmarzlik ma zamontowany tyrystor. To układ, który pozwala kontrolować zapłon i jego charakterystykę podczas jazdy” – przekazał Lewicki na antenie.
Żużel. Canal+ odcina Eleven Sports? Kibice PGE Ekstraligi mają powody do niepokoju
Żużel. Villads Nagel żegna się z Polonią Piła. „Decyzja nie była łatwa, czułem się tu wyjątkowo”
„Zmarzlik ma zamontowany tyrystor, który pozwala kontrolować zapłon w czasie jazdy” – Rafał Lewicki, ekspert Eurosportu.
Co daje tyrystor w żużlu?
Tyrystor nie jest nowością w świecie żużla, ale stosuje go niewielu zawodników. Umożliwia analizę pracy silnika w czasie rzeczywistym, regulację zapłonu oraz zbieranie danych, które później można wykorzystać do ustawienia motocykla. To rozwiązanie pozwala dostosowywać charakterystykę jednostki do warunków torowych – coś, co w kluczowych momentach może dać przewagę na starcie.
Dotąd Zmarzlik wolał klasyczne rozwiązanie – cewkę i motoplat, czyli bardziej tradycyjny system zapłonowy. Jednak końcówka sezonu, a szczególnie turnieje w Szwecji i SON, to już wyraźne testy nowego sprzętu. W parku maszyn Zmarzlik był widziany z laptopem, analizując dane z przejazdów – coś, czego wcześniej nie robił.
Zmarzlik szuka przewagi nad Kurtzem
W ostatnich miesiącach widać było, że Brady Kurtz zbudował ogromną przewagę właśnie dzięki technice. Australijczyk od kilku sezonów współpracuje z ekspertem od silników Hollowayem, stawiając na analizę danych i cyfrowe dopasowanie motocykla. W efekcie, nawet gdy przegrywał starty, szybko odrabiał dystans i wygrywał w finałach.
Zmarzlik doskonale zdaje sobie sprawę, że aby utrzymać tytuł mistrza świata, musi pójść w tym samym kierunku. W Grand Prix liczą się już nie tylko umiejętności, ale też zaplecze technologiczne. Dlatego testy z tyrystorem i komputerowa analiza pracy silnika mogą okazać się kluczowe w przygotowaniach do sezonu 2026.
Eksperyment, który może zdecydować o złocie
Według informacji z jego otoczenia, Ryszard Kowalski, tuner Zmarzlika, już analizuje dane z ostatnich zawodów, by dopracować mapy zapłonu i znaleźć optymalne ustawienia. Jeśli testy przyniosą oczekiwane efekty, Polak zyska przewagę, której brakowało mu w końcówce tegorocznego cyklu.
Choć sam Zmarzlik nie komentuje szczegółów, jego zachowanie podczas SON mówiło wiele. Laptop w rękach, długie rozmowy ze sztabem, a przede wszystkim uśmiech po udanych startach sugerują, że coś rzeczywiście zagrało lepiej.
Sezon 2026 może być więc wyjątkowy – walka o siódme złoto rozegra się nie tylko na torze, ale i w laboratoriach tunerów. Zmarzlik już dziś pracuje nad tym, by odzyskać przewagę nad Kurtzem.
Czy technologia pomoże Zmarzlikowi utrzymać tytuł? Daj znać w komentarzu, czy jego „cyfrowa rewolucja” wystarczy, by powstrzymać Kurtza!



- Żużel. Zmarzlik testuje nowy system zapłonowy! Ekspert zdradził szczegóły
- Żużel. Bartosz Zmarzlik bez złota w Polsce! Patryk Dudek zabrał mu wszystko
- Żużel. Villads Nagel żegna się z Polonią Piła. „Decyzja nie była łatwa, czułem się tu wyjątkowo”
- Żużel. Canal+ odcina Eleven Sports? Kibice PGE Ekstraligi mają powody do niepokoju
- Radosław Kowalski zasila formację młodzieżową Cellfast Wilki Krosno