Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV

Żużel. Zmarzlik bezradny w Toruniu? „Nie ma co się denerwować” przed rewanżem w Lublinie

Fot. Kazimierz Kożuch
📅 22 września 2025 🕒 07:40 ⏱ 3 min czytania ✍️ Autor:

Bartosz Zmarzlik po porażce w Toruniu o finale PGE Ekstraligi i rewanżu w Lublinie: „Nie ma co się denerwować”

PRES Toruń zrobił ogromny krok w stronę złota, pokonując Motor Lublin 54:36 w pierwszym meczu finału PGE Ekstraligi. W drużynie z Lublina znów największe oczekiwania spoczywały na Bartoszu Zmarzliku. Trzykrotny mistrz świata starał się ciągnąć wynik, ale sam przyznał po meczu, że nie wszystko poszło zgodnie z planem.

„Nie ma co się denerwować” mówi Zmarzlik po meczu w Toruniu

Na gorąco w mix zone kapitan Motoru podkreślał, że mimo trudnego wieczoru, nie ma sensu popadać w złość. – „Nie, kiedyś bym bardziej się zdenerwował. Dzisiaj wiem, że już na pewno rzeczy nieraz jakby… Nie ma co zdenerwować się” – mówił Zmarzlik.

„Nie ma co się denerwować, tylko patrzeć na kolejne biegi” – Bartosz Zmarzlik po finale w Toruniu

Choć w programie zapisał aż trzynaście punktów, to nie uniknął wpadki, która mocno podziałała na emocje kibiców. W piętnastym wyścigu musiał uznać wyższość pary Dudek–Michelsen, a lublinianie wracają do siebie z osiemnastopunktową stratą.

Żużel. Wiktor Przyjemski przegrał z bólem. Krótki występ w Toruniu
Żużel. Zawodnik Stali Gorzów, Andrzej Lebiediew wpadł w furię! Kask poleciał w stronę trybun!

Trudny tor, trudne ustawienia dla Motoru Lublin

Zmarzlik zwrócił uwagę, że Motoarena to wymagający obiekt. – „Ten tor ma takie dwie linie, że do środka jest mega twardo, później jak się jeździ, to się wyłamuje za bardzo i bardzo dużo mocy zabiera. Jak się nie ułoży pierwsze okrążenie, to ciężko cokolwiek zrobić” – tłumaczył.

Kapitan Motoru zdradził, że miał dobrze ustawiony motocykl, a zmiany poczynił pierwsze na ostatni wyścig, z których nie był zadowolony – „Pięć biegów bez dotykania, a dziś już musiał przyjść taki moment na piętnasty bieg – korekta, ale ciutkę za mało jeszcze” – przyznał.

Wiara i koncentracja przed rewanżem

Mimo sporej straty, Sajfutdinow nie zamierza składać broni. – „Bartek też się uśmiecha, bo znajdziemy dobre ustawienie w Lublinie. Postaramy się tam…” – powiedział z lekkim uśmiechem.

Jednocześnie Zmarzlik podkreślił, że zespół musi zachować spokój i pełne skupienie przed rewanżem. – „Robię to, co kocham, a jak robisz to, co kochasz, to nie czujesz, że pracujesz. Więc trzeba się nastawić i jechać w dobrej propozycji” – dodał.

Ogromne wyzwanie dla Motoru

Lublinianie stoją przed piekielnie trudnym zadaniem. Osiemnaście punktów straty to ogromna zaliczka dla Torunia, który w niedzielny wieczór był zespołem kompletnym. Zmarzlik jednak podkreśla, że jego drużyna nie ma zamiaru się poddać. – „Jeszcze nie czułem, że ta różnica punktowa jest nie do odrobienia. Wiem, że musimy wykonać swoją pracę i tyle” – zakończył. Rewanż odbędzie się w przyszłą niedzielę w Lublinie. To tam rozstrzygnie się, kto zostanie drużynowym mistrzem Polski 2025.

Czy Motor Lublin odrobi straty w rewanżu? Jak oceniasz szanse Zmarzlika i spółki?

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Pres Toruń
Fot. Joanna Hoffmann
Żużel. PRES Toruń rozbił Motor Lublin w finale! 18 punktów zaliczki przed rewanżem
Fot. Joanna Hoffmann
Avatar Marcin Mazurkiewicz

Autor tekstu:

Marcin Mazurkiewicz

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *