Żużel. Zawodnik GKM Grudziądz nie zawiódł! Ujawnia kulisy metamorfozy

Wadim Tarasienko zdradza kulisy sukcesu we Wrocławiu. „Przez pół sezonu jeździłem na błędnym motorze” – przyznaje.
Wadim Tarasienko znów błyszczy w barwach GKM Grudziądz. Zdradził, że pół sezonu jeździł na złym motocyklu i dopiero zmiana maszyny we Wrocławiu odmieniła jego wyniki
W miniony weekend wiele emocji dostarczyło spotkanie PGE Ekstraligi rozgrywane na Stadionie Olimpijskim. Betard Sparta Wrocław podejmowała Bayersystem GKM Grudziądz. „Gołębie” zaskoczyły wielu i postawiły się w starciu z trudnym rywalem. Pochwały zebrał Wadim Tarasienko. Rosjanin z polskim paszportem pojechał bardzo dobre zawody. Po meczu zdradził nam, jaka decyzja była kluczem do takiej dyspozycji.
Pierwsza połowa sezonu była bardzo trudna dla zawodnika Bayersystem GKM-u Grudziądz. Wadim Tarasienko notował bowiem występy poniżej oczekiwań, co mogło wywoływać u niego frustrację. Ostatnie parę spotkań było jednak bardziej udane dla 31-latka. Kluczem do lepszej formy jest u niego sprzęt. Teraz rozwiązał on problem i może pokazywać się z dobrej strony w starciach z rywalami.
– Już widzę, że moje motory ładnie się zbierają z wyjścia. Mogę zaatakować. Nawet czasami, przez to, że przez pół sezonu jechałem na błędnym motorze, to czasami mnie to zaskakuje, że się za szybko zbliżam do kogoś, ale muszę się do tego dostosować. Będzie tylko lepiej – zapewnił Tarasienko.
Warunki atmosferyczne w zeszłym tygodniu zmusiły wrocławian do rozłożenia plandeki. Zdała ona swój egzamin, a niedzielny mecz mógł się odbyć. Przygotowanie toru było jednak swego rodzaju loterią. Wadim Tarasienko wyszedł na niej znakomicie, gdyż wygrał swój pierwszy wyścig. Nie był to przypadek, a bardzo ważną decyzję podopieczny Roberta Kościechy podjął zaraz po próbie toru.
– Dużo pomogło mi to, że chłopaki, zjeżdżając z próby toru, dali mi sygnał, o co chodzi i szybka decyzja o zmianie motoru, i wtedy to poszło. Jakbym pojechał na tamtym motorze, co zakładałem, to bym tak nie pojechał – przyznał, odpowiadając na nasze pytanie.
Co sądzisz o formie Tarasienki? Czy GKM zaskoczy jeszcze w walce o play-off? Daj znać w komentarzu!
Niedzielny mecz we Wrocławiu dla Rosjanina z polskim paszportem był sinusoidalny. Po dobrym wyniku zaraz pojawiał się gorszy, co mogło nieco wpłynąć na postrzeganie dyspozycji 31-letniego zawodnika. Przyczynę takiego stanu rzeczy Wadim Tarasienko upatrywał w tym, jak poukładały się biegi, które mu nie wyszły. Sam motocykl grudziądzanina był szybki, a gorsze wyniki nie były powodem korekt wprowadzonych w ustawieniach.
– Tam poturbowało się trochę w pierwszym kółku. Nie było, co za bardzo zmieniać. Czułem, że mój motor się zbiera. Po prostu niepotrzebnie jakieś ruchy parowe wykonywaliśmy dziwne, a tak wszystko było normalne. Nic nie zmieniałem, wszystko było okej – zdradził Wadim Tarasienko.
Najbliższy mecz dla Bayersystem GKM-u Grudziądz będzie bardzo ważny. Podopieczni Roberta Kościechy zmierzą się bowiem z bezpośrednim rywalem w walce o awans do fazy play-off Stelmet Falubazem Zielona Góra.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta