Wybrał Poznań, choć był już blisko innego klubu?! „Wtedy miałem mieć już podpisany dokument gdzie indziej”

Wybrał Poznań, choć był już blisko innego klubu?! „Wtedy miałem mieć już podpisany dokument gdzie indziej”
Bartosz Smektała zdecydowanie nie może zaliczyć poprzednich rozgrywek do udanych. 26-latek w ubiegłym roku zanotował średnią 1,341 pkt/bieg, natomiast jego drużyna, FOGO Unia Leszno, zakończyła zmagania na ostatnim, 8 miejscu. W nadchodzących rozgrywkach wychowanek leszczyńskich „Byków” po raz pierwszy spróbuje rywalizacji na niższym szczeblu, a dokładniej w Metalkas 2. Ekstralidze. Sam Smektała, na antenie Radia Afera, w taki sposób dokonał oceny swojego występu w minionej kampanii:
„To był dla mnie słaby sezon pod wieloma względami. Nie do końca byłem zadowolony ze sprzętu czy swojej dyspozycji i wydaję mi się, że albo nie zareagowałem w odpowiednim momencie, albo nie potrafiłem sobie z tym poradzić. Wnioski wyciągnęliśmy i dużo się u nas zmieniło. Liczę na to, że ten sezon będzie lepszy. Poczyniłem wiele starań, żeby tak było. Zainwestowaliśmy w kilka innych rzeczy związanych z motocyklami, więc wszystko na ten moment wygląda dobrze i po pierwszych treningach też się dobrze czuję„
Popularny „Smyk” do nadchodzących rozgrywek przygotowuje się od kilku miesięcy. W przerwie od rywalizacji z innymi zawodnikami, szukał on jednak szansy na jazdę na motocyklu i dokonał tego… w iście zimowej aurze, wyjeżdżając na lód (o czym pisaliśmy TUTAJ).
„Jeździłem już na lodzie, z czego jestem bardzo zadowolony, bo na taki gruby lód czekałem kilka ładnych zim. To fajna zabawa. Jestem takim zawodnikiem, który będzie z tego korzystał. Każda jazda na motocyklu poprawi pewne rzeczy. Wsiadając na motocykl na początku marca, odzywają się pewne mięśnie, o których zapomnieliśmy, a faktycznie po tej jeździe na lodzie wróciłem do domu i czułem się tak jak na wiosnę, dlatego po tych dwóch treningach nie boli mnie nic tak, jak to zawsze miało miejsce„
Pomimo słabego sezonu w PGE Ekstralidze, 26-latek nie mógł narzekać na brak zainteresowania ze strony żużlowych ośrodków. W jaki sposób Smektała trafił ostatecznie do klubu z Poznania?
„Musiałem w pewnej chwili podjąć decyzję, bo jeden klub mocno zabiegał o mój transfer, więc zadzwoniliśmy do prezesa Kozaczyka czy nie chciałby się spotkać. Odpowiedział, że oczywiście, ale w przyszłym tygodniu. Problem polegał na tym, że wtedy miałem mieć już podpisany dokument gdzie indziej, więc musiałem się wybrać nad morze, gdzie się dogadaliśmy„
Wychowanek FOGO Unii Leszno schodząc o poziom niżej do Metalkas 2. Ekstraligi, rzuca sobie spore wyzwanie. Jeśli zaliczy udany rok, raczej nie powinien narzekać na brak ofert w kolejnym okienku transferowym, także z samej PGE Ekstraligi. Istnieje jednak pewne ryzyko, że „Smyk” nie przebije się na zapleczu elity i ostanie tam na następne lata. Czy multimedalista mistrzostw świata juniorów wróci na dobre tory? O tym przekonamy się prawdopodobnie po nadchodzącym sezonie. Pierwszy mecz w oficjalnych rozgrywkach dla Hunters PSŻ-u Poznań, Smektała odjedzie 12 kwietnia, a rywalem jego drużyny będzie ekipa Texom Stali Rzeszów.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta