Nie było rozmów między Stalą Rzeszów a Woffindenem!? Zawodnik reaguje na słowa prezesa „Żurawi”
Tai Woffinden odniósł się do ostatnich słów prezesa Stali Rzeszów! Zawodnik postanowił zdementować informacje o rozmowach
W sierpniu Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski przedstawiła światu informację o tym, że ich szeregi zasila nie byle jaki zawodnik. Do drużyny prowadzonej przez Kamila Brzozowskiego dołączył Tai Woffinden. Brytyjczyk po przerwie związanej z szeregiem urazów chce wrócić do ligowego ścigania i zrobi to w Ostrowie Wielkopolskim. Teraz żużlowiec odniósł się do ostatniego zamieszania związanego ze słowami prezesa Texom Stali Rzeszów.
Żużel. GKM Grudziądz jedzie walczyć do Lublina z Mistrzem Polski! Znamy składy
Brytyjczyk jeszcze przed startem tegorocznych rozgrywek ligowych uczestniczył w fatalnie wyglądającym upadku. Podczas sparingu z Cellfast Wilkami Krosno Tai Woffinden doznał szeregu urazów mrożących krew w żyłach. Został również wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, w którym przebywał przez kilka dni. Jeszcze w szpitalu 35-latek rozpoczął walkę o powrót do zdrowia.
W swoich mediach społecznościowych publikował filmy, na których w asyście swojej żony Faye chodził po swojej sali szpitalnej. Co więcej, szpital opuścił już o własnych siłach. Później rozpoczął proces rehabilitacji, a w kolejnych miesiącach zszokował świat. 26 lipca Tai Woffinden powrócił na tor i odbył trening na Stadionie Olimpijskim. Wtedy również dowiedzieliśmy się, że żużlowiec będzie kontynuował karierę. Przez moment wydawało się, że istnieje jakakolwiek szansa, że wystąpi w zawodach jeszcze w tym roku. To okazuje się jednak niemożliwe, a żużlowiec skupia się w 100 procentach na przygotowaniach do startów w 2026 roku.
– Dokładnie. Muszę przejść jeszcze operację, w trakcie której m.in. wyciągnięte zostaną z nogi śruby. Stąd też moja decyzja o tym, by w tym sezonie nie wracać do ścigania. Gdybym był na to fizycznie gotowy, zrobiłbym to – mówił zawodnik.
Żużel. Jason Doyle szokuje i opuszcza Ekstraligę! Wilki Krosno ściągnęły mistrza świata
W ostatnim czasie wokół Taia Woffindena zrobiło się głośno przez sprawę związaną z Texom Stalą Rzeszów. Podczas transmisji na żywo na klubowym kanale YouTube między innymi prezes Stali Michał Drymajło odpowiadał na pytania fanów. Poruszona została również kwestia Brytyjczyka. Jak przekazał wtedy sternik klubu z Rzeszowa, Woffinden miał zażądać podwyżki w przypadku kontynuowania współpracy, gdyż w tym roku nie zarabiał z racji braku startów. Teraz żużlowiec odniósł się szerzej do słów prezesa.
– Chciałbym wyjaśnić przy okazji pewne kwestie, które pojawiły się w mediach. Nigdy nie rozmawiałem w Rzeszowie na temat nowego kontraktu. Nie było żadnych telefonów, rozmów na temat kontraktu, pieniędzy. Moja ostatnia korespondencja z Michałem Drymajło jest z 23 marca.[na potwierdzenie tych słów Woffinden pokazuje datę korespondencji w telefonie na komunikatorze – przyp. aut.] Co nie zmienia faktu, że z klubem miałem naprawdę dobrą współpracę. Zostałem zapytany, czy pojawię się na meczu w Poznaniu. Odpowiedziałem pozytywnie i pomagałem tam drużynie – tłumaczył Woffinden w rozmowie z infostrow.pl.
Brytyjczyk po pewnym czasie przedstawił swoją perspektywę dotyczącą tego, jak wyglądała jego potencjalna przyszłość w Texom Stali Rzeszów. Jedno jest pewne, żużlowca nie zobaczymy już z „Żurawiem” na plastronie, gdyż w przyszłym roku pojedzie w barwach Moonfin Malesy Ostrów Wielkopolski.



- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”
- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!
- Żużel. Motor Lublin coraz bliżej upragnionego stadionu! Pokazano pierwszą wizualizację obiektu
- Żużel. Stal Gorzów będzie tego żałować? Ten ruch może nieść kolejne konsekwencje