Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Włókniarz ma problem. Będzie spadek z PGE Ekstraligi, jeśli nic się nie zmieni

Fot. Paweł Wilczyński
📅 15 sierpnia 2025 🕒 16:37 ⏱ 5 min czytania ✍️ Autor:

Włókniarz Częstochowa ma problem. Spadną z PGE Ekstraligi, jeśli ich zespół nie zacznie prezentować się lepiej!

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa zakończył rundę zasadniczą na siódmej pozycji. W pierwszym dwumeczu fazy play-down częstochowianie zmierzą się z Gezet Stalą Gorzów. Choć jeszcze parę miesięcy temu byliby zdecydowanym faworytem takiego zestawienia, teraz sprawa wygląda zgoła inaczej.

Tylko trzy mecze biało-zieloni wygrali w rundzie zasadniczej. Zakończyli ją z siedmioma „oczkami” na koncie, dokładając jeszcze jeden bonus z dwumeczu z Innpro ROW Rybnik. Czy ekipa spod Jasnej Góry faktycznie jest taka słaba? Absolutnie nie. W tym przypadku można śmiało powiedzieć, że jedynym powodem, dla którego Włókniarz jest w tabeli za gorzowską Stalą, są kontuzje Piotra Pawlickiego i Madsa Hansena. Częstochowianie przejechali parę spotkań rundy rewanżowej bez dwójki podstawowych zawodników. W miejsce Pawlickiego stosowane było zastępstwo zawodnika, natomiast Madsa Hansena próbował zastąpić Philip Hellstroem-Baengs.

PGE Ekstraliga żużlowa Polska – Aktualności
Maksym Drabik blisko Grudziądza! Do tego możliwy hit na U24 i skład GKM-u wygląda jak kandydat do medalu

Szwed nie prezentował jednak ekstraligowego poziomu. Zastępstwo zawodnika z kolei, mimo że brzmi całkiem dobrze, w praktyce oznaczało dodatkowy bieg dla Jasona Doyla i Kacpra Woryny, ale jednocześnie dodatkowy start dla Wiktora Lamparta i Hellstroema-Baengsa lub któregoś z juniorów. Ponieważ cała drużyna poza dwójką Doyle-Woryna zawodziła w lipcu i sierpniu, ZZ-tka była mało użyteczna.

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa zaliczył przez ten czas wysoką porażkę w Gorzowie (54:36 i remis w dwumeczu), nie najgorszy występ na plecach Jasona Doyla we Wrocławiu (55:35), również po 35 punktów zdobyte na własnym torze przeciwko drużynom z Lublina oraz Torunia oraz tylko 29 „oczek” wywalczonych w Grudziądzu, już z Piotrem Pawlickim na torze. „Piter” miał prawo wrócić do żużla powoli i przede wszystkim przejechać mecz w zdrowiu i bez zbędnego ryzyka, natomiast jeśli nie wejdzie on na prezentowany przez siebie wcześniej poziom w fazie play-down, biało-zieloni będą mieli spore problemy.

Gezet Stal Gorzów, a więc pierwszy rywal częstochowian to prawdopodobnie najgorsza drużyna na wyjazdach w tym sezonie PGE Ekstraligi. Gorzowianie jednak dla odmiany na własnym torze są dużo silniejsi od Włókniarza czy ROW-u. Możemy śmiało spodziewać się, że w tej rywalizacji ponownie żadna z drużyn nie zdoła zdobyć czterdziestu punktów na terenie tej drugiej. Pytanie brzmi: kto wygra wyżej u siebie? Remis w dwumeczu (czyli powtórka z rundy zasadniczej) w tym przypadku premiuje wyżej sklasyfikowaną po czternastu kolejkach Gezet Stal Gorzów. Częstochowianie muszą więc wygrać dwumecz. Nie ma marginesu błędu. Czemu może być z tym problem?

Piotr Pawlicki i Mads Hansen wracają po naprawdę poważnych kontuzjach. Piotr Pawlicki miał przetarcie w Grudziądzu, które pokazało, że wrócić do rywalizacji wcale nie jest łatwo. Polak będzie miał jeszcze parę treningów i występ w ostatniej rundzie IMP na torze w Częstochowie, ale na tę chwilę trudno sobie wyobrazić, by wrócił w takiej formie, w jakiej przejechał większość sezonu przed kontuzją, a więc na poziomie najlepszych żużlowców w całej lidze. Mads Hansen stoi chyba przed jeszcze większym wyzwaniem. On bowiem nie będzie miał żadnego ekstraligowego przetarcia przed play-downami. Wróci i z miejsca jego punkty będą decydować o utrzymaniu Włókniarza.

Poza tym, że częstochowianie zostali pozbawieni paru punktów, kontuzje zabrały im również w pewnym stopniu ducha zespołu. W pierwszej fazie sezonu Włókniarz naprawdę mógł się podobać i toczył świetne pojedynki z dużo wyżej notowanymi rywalami. Częstochowianie pojechali najlepiej z całej ligi w Lublinie i do samego końca walczyli o zwycięstwo w Toruniu. Ich ówczesny potencjał był z pewnością wyższy od gorzowskiej Stali, która ze swoimi absolutnie fatalnymi wyjazdami mogła drżeć o utrzymanie. Dla gorzowian pojawiło się jednak światełko w tunelu. Przynajmniej część swojej „normalnej” dyspozycji, zdaje się, odzyskał Anders Thomsen, a i Oskar Fajfer ma za sobą niezłą końcówkę sezonu zasadniczego.

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa rozpocznie ten dwumecz na własnym obiekcie w niedzielę, 24 sierpnia. Niezbędne jest wysokie zwycięstwo i wykorzystanie bardzo dużej słabości gorzowian w delegacjach. Ci bowiem tylko raz przekroczyli na wyjeździe barierę czterdziestu „oczek”. Wydarzyło się to na samym początku sezonu w Rybniku, gdzie wywalczyli 41 punktów. „Lwy” muszą ponownie obudzić ducha zespołu i liczyć na to, że Piotr Pawlicki i Mads Hansen będą w stanie rywalizować na najwyższym poziomie. Rola Duńczyka w „Misji: utrzymanie” może być języczkiem u wagi. Ze wszystkich seniorów Włókniarza, to właśnie Hansenowi najbardziej zależy na utrzymaniu częstochowian. On bowiem ma tu kontrakt na kolejny sezon.

Jeśli dwumecz ze Stalą Gorzów okazałby się przegrany przez częstochowian, będzie trzeba wygrać rywalizację najprawdopodobniej z rybnickim ROW-em o siódme miejsce. To jednak nie koniec drogi do utrzymania. Wówczas na drodze „Lwów” z dużym prawdopodobieństwem stanie Abramczyk Polonia Bydgoszcz, która jest faworytem do zajęcia drugiego miejsca w Metalkas 2. Ekstralidze. Dwumecz z tym rywalem (bądź z Unią Leszno w przypadku innego rozstrzygnięcia na zapleczu) nie byłby łatwiejszy od tego z Innpro ROW Rybnik. W Częstochowie marzą o tym, żeby sezon skończył się jednak już po dwumeczu z Gezet Stalą Gorzów.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Innpro ROW Rybnik - Krono-Plast Włókniarz Częstochowa relacja na żywo
Fot. Paweł Wilczyński
Żużel w TV. Transmisje weekendowych meczów. Gdzie oglądać żużel?
Fot. Paweł Wilczyński
Avatar Jakub Bielak

Autor tekstu:

Jakub Bielak

Fan żużla, piłki, F1 i ogólnie sportu. Jak trzeba, zostanę ekspertem nawet i od łyżwiarstwa figurowego

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *