Włókniarz Częstochowa z zaległościami wobec zawodnika! Kwota może sięgać nawet… 650 tysięcy złotych!

Włókniarz Częstochowa z zaległościami wobec Jakuba Miśkowiaka z… 2023 roku! Nad klubem zbierają się czarne chmury, a przyszłość maluje się w coraz mniej optymistyczny sposób
Nachodzą trudne czasy dla kibiców żużla w Częstochowie. Problemy Krono-Plast Włókniarza zdają się nie kończyć jedynie się na dość słabej postawie sportowej. Jak udało nam się dowiedzieć, klub wciąż ma zaległości finansowe wobec swojego byłego zawodnika – Jakuba Miśkowiaka. Żużlowiec opuścił Częstochowę po sezonie 2023, jednak do dziś nie otrzymał należnych mu środków. To kolejny sygnał, że sytuacja „Lwów” daleka jest od stabilnej, a przyszłość zespołu staje pod coraz większym znakiem zapytania.
Żużel. Skandaliczne zachowanie Bańbora! Wywiózł rywala, a następnie prowokował fanów
Włókniarz Częstochowa z zaległościami! Jakub Miśkowiak wciąż czeka na zaległe pieniądze od… 2023 roku!
Włókniarz po zdobyciu brązowego medalu w 2022 roku zanotował wyraźny regres. Zespół nie tylko przestał się liczyć w walce o czołowe lokaty w PGE Ekstralidze, ale w obecnych rozgrywkach będzie musiał powalczyć o utrzymanie w fazie play-down. Co gorsza, coraz więcej wskazuje na to, że sytuacja nie poprawi się także w przyszłym roku. Przewidywany skład biało-zielonych na sezon 2026 wygląda przeciętnie, a o pozyskanie klasowych zawodników jest coraz trudniej.
Wszystko to może mieć swoje źródło właśnie w problemach finansowych klubu. Z informacji medialnych wynika, że Włókniarz do dziś nie uregulował zaległości wobec Jakuba Miśkowiaka za sezon 2023. To wtedy po raz ostatni Polak reprezentował barwy „Lwów”. Kwota zaległości również nie należy do najmniejszych, bowiem mówi się o… 650 tys. złotych!

Nie jest to niestety odosobniony przypadek. Na początku obecnego sezonu głośno mówiło się o problemach z wypłatami wobec Jasona Doyle’a, który także miał zastrzeżenia do tempa regulowania zobowiązań przez klub. W takich realiach trudno budować solidny skład i przekonywać do siebie topowych zawodników z krajowego i zagranicznego rynku.
Włókniarz Częstochowa znalazł się w trudnym położeniu – nie tylko sportowym, ale i organizacyjnym. Zaległości wobec zawodników to poważny sygnał ostrzegawczy, który może odstraszać kolejnych żużlowców od podpisania kontraktu z klubem. Niektórzy kibice wciąż wierzą, że drużyna się podniesie, jednak wiele wskazuje na to, że „Lwy” czekają naprawdę ciężkie czasy, a utrzymanie w PGE Ekstralidze może być największym wyzwaniem od lat.



- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta
- Moonfin Malesa Ostrów ogłasza kolejny transfer! Jest następny powrót do klubu w tym okienku
- Żużel. Problemy Włókniarza!? Ważny sponsor zakończył współpracę z klubem
- U24 Ekstraliga. Sparta wygrywa na Motoarenie! Dwóch Duńczyków liderami swoich drużyn
- Co za słowa prezesa Falubazu! Potwierdził transfery Kubery i Lebiediewa