Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Żużel. Włókniarz Częstochowa spadnie z ligi?! Te dane są dla nich bezlitosne

Fot. Paweł Wilczyński
📅 17 października 2025 🕒 18:58 ⏱ 4 min czytania ✍️ Autor:

Włókniarz Częstochowa w 2026 roku oficjalnie pożegna się z PGE Ekstraligą? Duże zmiany organizacyjne, zaległości i osłabienie składu dają do myślenia kibicom „Lwów”

Włókniarz Częstochowa stoi przed wyzwaniem rozegrania jednego z najtrudniejszych sezonów ostatnich lat. Z klubu odeszli Piotr Pawlicki, Kacper Woryna oraz Jason Doyle, czyli żużlowcy, którzy w minionym roku stanowili o sile częstochowskiego zespołu i gwarantowali stabilne punkty w niemal każdym spotkaniu. Do tego dochodzą zmiany organizacyjne, w tym nowy prezes i niepewna sytuacja finansowa, budząca od dłuższego czasu niepokój w środowisku. Nadchodzące rozgrywki mogą zatem stać się dla Włókniarza testem nie tylko sportowym, ale przede wszystkim strukturalnym, który zweryfikuje, czy klub z Częstochowy zdoła utrzymać się w elicie.

Włókniarz Częstochowa ma nowego prezesa. To on poprowadzi klub

To będzie wymagający okres dla biało-zielonych. Zespół, który jeszcze niedawno świętował brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski, wejdzie w sezon 2026 w zupełnie innym kształcie. Drużyna raczej na pewno będzie prezentować się skromniej niż w poprzednich latach, a odejście wspomnianych liderów nie napawa optymizmem. Pożegnanie z klubem Piotra Pawlickiego, Kacpra Woryny i Jasona Doyle’a oznacza utratę zawodników o dużym doświadczeniu i zdolności do wygrywania biegów z trudnymi rywalami. Ich wkład w ostatnie wyniki i utrzymanie Włókniarza był nie do przecenienia, dlatego bez nich należy myśleć o zbudowaniu nowej hierarchii i znalezieniu liderów zdolnych udźwignąć presję wyników.

ZawodnikŚrednia biegopunktowa (2025)
Piotr Pawlicki2.177
Jason Doyle2.099
Kacper Woryna1.830
Włókniarz traci swoich trzech najlepszych zawodników z minionego sezonu. Zarówno Pawlicki, Doyle, jak i Woryna stanowili o sile częstochowskiego klubu, który ostatecznie zdołał uniknąć bezpośredniej rywalizacji o ligowy byt, zajmując szóste miejsce w tabeli końcowej. Czy strata wspomnianych wyżej żużlowców spowoduje, że „Lwy” mogą obawiać się o utrzymanie już w 2026 roku?
ZawodnikŚrednia biegopunktowa (2025)
Jaimon Lidsey1.618
Rohan Tungate1.745
Jakub Miśkowiak1.480
Nie da się ukryć, że następcy powyższej trójki prezentują się dość mizernie. Dużym wydarzeniem dla miejscowych kibiców będzie powrót Jakuba Miśkowiaka, jednak przychodzi on już na pozycję krajowego seniora, a nie zawodnika U24. Do tego w składzie zostaje Mads Hansen, a wspomnianą rolę żużlowca do lat 24 pełnić ma Sebastian Szostak…

Nadchodząca kadra, mimo perspektywicznych juniorów i solidnych nazwisk, może mieć spore braki. „Lwy” dysponują solidnym zapleczem młodzieżowym oraz fachowcem do spraw jej szkolenia, ale trudno oczekiwać, by niedoświadczeni zawodnicy od razu załatali dziurę po Doyle’u czy Pawlickim. Dodatkowym problemem mogą okazać się zaległości finansowe wobec byłych żużlowców, które negatywnie wpływają na wizerunek klubu. Nowy prezes jest w stanie zapowiadać poprawę transparentności i odbudowę zaufania, jednak wdrożenie i przeprowadzenie tego procesu wymaga czasu, a PGE Ekstraliga nie wybacza słabości.

Na dodatek, beniaminek również nie pozwoli na spokojną walkę na dole tabeli. Rywalizacja o utrzymanie zapowiada się szczególnie zacięta, ponieważ zespół z Leszna wygląda na drużynę znacznie mocniejszą niż chociażby Innpro ROW Rybnik. Unia zbudowała skład oparty na solidnych ligowcach i ambitnych juniorach, co może sprawić, że to właśnie Włókniarz znajdzie się w strefie największego zagrożenia. Kibice z Częstochowy, którzy jeszcze niedawno przyzwyczajeni byli do walki o medale, muszą przygotować się na zupełnie inny scenariusz. Prawdopodobnie już w kwietniu rozpocznie się dla nich sezon pełen nerwów, kalkulacji i pojedynków o ligowe przetrwanie.

Przed częstochowskim klubem stoi niezwykle trudne zadanie odbudowy pozycji w krajowej hierarchii. Odejście trzech kluczowych zawodników, niepewna sytuacja organizacyjna oraz coraz silniejsza konkurencja mogą okazać się mieszanką, stawiającą Włókniarza pod ścianą, na samej granicy spadku. Jeśli nowy zarząd i trenerzy nie znajdą skutecznego sposobu na odbudowanie ducha drużyny, nadchodzący sezon może zapisać się w historii jako jeden z trudniejszych i bardziej wymagających dla fanów speedway’a w Częstochowie.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
żużel Włókniarz Częstochowa
Fot. Kazimierz Kożuch
Włókniarz Częstochowa
fot. Emilia Hamerska-Lengas
Avatar Marcel Drozdowski

Autor tekstu:

Marcel Drozdowski

Żużlem interesuję się od dziecka. Poza tym jestem pasjonatem koszykówki, zarówno polskiej, jak i zagranicznej

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *