Wiktor Przyjemski zabrał głos po sytuacji z Manią! Odniósł się do decyzji arbitra
Wiktor Przyjemski ostatniego weekendu nie zaliczy do udanych. Teraz junior odniósł się do czerwonej kartki z sobotniego finału
W ostatni weekend masę kontrowersji wywołała sytuacja z finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych w Lublinie. Podczas niego Wiktor Przyjemski ostro zaatakował Kacpra Manię. Arbiter zdecydował, że za zachowanie Przyjemskiego należała się czerwona kartka. Po kilku dniach od sobotnich wydarzeń głos zabrał sam zainteresowany. Tak 20-latek odniósł się do sytuacji z wychowankiem Fogo Unii Leszno.
Żużel. Znów zmiana terminu meczu Włókniarz – PRES Toruń PGE Ekstraligi. Znamy nową datę!
Żużel. Oficjalnie Artiom Laguta zostaje we Wrocławiu! Padły jasne słowa
W wyścigu siedemnastym przed samą metą Kacper Mania atakował Wiktora Przyjemskiego. Zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin ostro zaatakował młodszego kolegę z toru, przez co ten zaliczył groźny upadek. Sytuacja ta wywołała ogromne kontrowersje, a sędzia nie zawahał się pokazać 20-letniemu Przyjemskiemu czerwonej kartki. Tak sobotnie wydarzenia skomentował teraz młodzieżowy mistrz świata.
– Szybko podbiegłem do Kacpra go przeprosić. Faktycznie ta sytuacja nie powinna tak wyglądać. Nie do końca nawet chciałem, żeby tak wyglądała. Ja zawsze byłem zawodnikiem, który jeździł fair i nie robiłem koledze przede wszystkim krzywdy. Bywały ostre biegi, to jest oczywiste, ale nie aż tak – tłumaczył w rozmowie z Canal+ Przyjemski.
Czerwona kartka oznaczała, że atak Przyjemskiego został zakwalifikowany jako umyślny. Rzeczywiście zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin spojrzał na atakującego go Kacpra Manię i później wjechał w jego tor jazdy, powodując upadek. Tak tamto wydarzenie ze swojej perspektywy opisał 20-latek.
– Faktycznie Kacpra widziałem, do tego się przyznaję. Ale nie do końca, chciałem go tak mocno zamknąć. W ostatniej fazie gdzieś tam mocno mnie pociągnął motocykl. Sam za metą bym się wywrócił. Co tu dużo mówić, nie powinno to tak wyglądać. Jeszcze raz z tego miejsca bym chciał przeprosić Kacpra. To się już po prostu stało i oby nie było więcej takich sytuacji – mówił Wiktor Przyjemski.
Mimo tak ostrego ataku pomiędzy oboma zawodnikami nie doszło do scysji w parku maszyn. Wiktor Przyjemski szybko przeprosił, a jego rywal przyjął te przeprosiny. Jednocześnie młodzieżowiec Orlen Oil Motoru Lublin w pełni zgodził się z decyzją arbitra i nie ma żadnych pretensji o czerwoną kartkę.
– Nie było spięcia między nami. Luźna taka rozmowa. Kacper przyjął przeprosiny. Czerwona kartka, oczywiście, że słuszna. Inaczej nie mogło być – przyznał 20-latek.



- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”
- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!