Wiktor Przyjemski wciąż myśli o Bydgoszczy „Fajnie by było wrócić”
Wiktor Przyjemski wciąż myśli o Bydgoszczy „Fajnie by było wrócić”
Wiktor Przyjemski do ostatnich chwil rozgrywania się finału Metalkas 2. Ekstraligi nie był pewny swojej przynależności klubowej w 2025 roku. W przypadku awansu Abramczyk Polonii Bydgoszcz zawodnik Motoru przeszedłby do swojej macierzystej ekipy. Tak się jednak nie stało, a bydgoszczanie kolejny sezon spędzą na ekstraligowym zapleczu. W podcaście „Mówi się Żużel” 19-latek wspomina tamte wydarzenia.
Polonia Bydgoszcz do samego końca rywalizowała z Innpro ROW-em Rybnik, który bronił zaliczki ze swojego domowego obiektu. Przez pewną chwilę wydawało się, że bydgoszczanie odrobią straty, ale przyjezdni nie pozwolili na to i bardzo dobrą końcówką zawodów oraz świetnym 15. biegiem wywalczyli awans do PGE Ekstraligi. U obecnego wtedy na stadionie Przyjemskiego według niektórych informacji miały pojawić się łzy. Sam zawodnik zdementował swój płacz i wspomniał, jak wyglądało to z jego perspektywy.
– Nie było łez. Ja po czternastym biegu wyszedłem ze stadionu. Znaczy, wyszedłem, ale potem zawróciłem, bo mnie ochrona nie puściła i z powrotem musiałem wrócić. Nawet kamera była później przy mnie gdzieś się pojawiła i nie było łez żadnych. Sam w tym momencie nie wiedziałem, czego chcę – powiedział Wiktor Przyjemski w rozmowie z Jackiem Dreczką.
Na ten moment zwycięzca tegorocznego Speedway Grand Prix 2 pozostaje zawodnikiem Orlen Oil Motoru Lublin. W jego barwach Przyjemski zdążył już sięgnąć po jedno Drużynowe Mistrzostwo Polski, a w zbliżającym się sezonie będzie walczył o kolejne. Sam jednak przyznaje, że powrót do Bydgoszczy byłby dla niego szczególny i z całą pewnością nie wyklucza takiego scenariusza w przypadku awansu Polonii.
– Wtedy byłem w takim momencie, że sam nie wiedziałem, czego chcę, bo wiem, że w Lublinie czuję się fajnie i mogę się też tam rozwinąć, a z drugiej strony patrzę na Bydgoszcz, w której jestem od początku. Tak jak zaczęliśmy rozmowę od miniżużla i faktycznie dużo rzeczy to przeżyłem i tu się w zasadzie wszystkiego nauczyłem. Fajnie by było wrócić, bo to się należy kibicom. Przede wszystkim kibicom się należy Ekstraliga – zaznaczył Przyjemski w podcaście „Mówi się Żużel”.
Wiktor Przyjemski w minionym sezonie najlepszej żużlowej ligi świata wykręcił średnią biegopunktową na poziomie 2,060. Był to najlepszy wynik wśród młodzieżowców PGE Ekstraligi, a 19-latek uplasował się w czołówce wszystkich żużlowców tego poziomu rozgrywkowego.



- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”