Żużel. Wiceprezes potwierdza! Stal Gorzów nie ściągnie polskiej gwiazdy
Stal Gorzów buduje skład na sezon 2026. Czołowi polscy zawodnicy byli na radarze, ale nic z tego nie wyszło. Potwierdził to wiceprezes klubu
Gezet Stal Gorzów walczy o utrzymanie w najlepszej żużlowej lidze świata. W fazie play-down zmierzą się z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa, ten pojedynek zapowiada się bardzo interesująco. To nie oznacza jednak, że zarząd klubu nie buduje składu na sezon 2026, by być jeszcze bardziej konkurencyjną drużyną i nie trzeba było się martwić o pozostanie w elicie.
Bardzo szybko zaczęli działać na rynku i uzgodnili warunki kontraktu z Jackiem Holderem. Do tego miał pojawić się jeden z czołowych Polaków w całej lidze. Na początku mówiono o braciach Pawlickich oraz Maksymie Drabiku. Ostatecznie jednak żaden z nich nie zdecydował się na transfer do Gorzowa, dlatego zwiększyły się szansę na pozostanie w klubie Andersa Thomsena.
Jak już wiemy, wiele wskazuje na to, że Duńczyk właśnie nadal będzie reprezentował Gezet Stal Gorzów. Dwóch zagranicznych seniorów nieco ogranicza dalsze ruchy na rynku, ale na czołówkę krajowych seniorów już nie ma szans. Przecież Przemysław Pawlicki przedłużył kontrakt z Stelmet Falubazem Zielona Góra, jego brat Piotr w przypadku awansu ma powrócić do Fogo Unii Leszno, a Maksym Drabik najprawdopodobniej trafi do Bayersystem GKM-u Grudziądz.
– Czasami mam wrażenie, że czasem jest rozczarowanie pewnymi nazwiskami. Pewien przekaz medialny powodował, że ludzie zaczęli nam przypisywać Pawlickiego czy Drabika. Ja mogę dzisiaj tylko powiedzieć, że było zainteresowanie z naszej strony tymi zawodnikami, ale ci zawodnicy wybrali inne ścieżki. Piotr Pawlicki jest blisko Unii Leszno, o czym się bardzo mocno mówi. Z tego co wiem, to Maksym Drabik też wybrał inną ścieżkę, więc tych zawodników w przyszłym sezonie w Stali nie będzie. – mówił Patryk Broszko w Radio Gorzów.
Oficjalnie – Matej Zagar nie jest już zawodnikiem Unii Tarnów!
Kontrakty Andersa Thomsena i Jacka Holdera powodują, że na pozycjach seniorskich musieliby się znaleźć już sami krajowi seniorzy, a także U24, aby można było używać zagranicznego juniora. Wydaje się, że „Stalowcy” znów nie dadzą szansy Mathiasowi Pollestadowi, za to otrzyma ją Adam Bednar, który będzie młodzieżowcem w parze z Oskarem Paluchem.
Najlepiej dla drużyny oczywiście, by było gdyby udało się korzystać z obu tych młodych, utalentowanych zawodników. Jednakże na ten moment wydaje się, że jest to niemożliwe. Istnieje również opcja, w której żaden z nich nie będzie w podstawowym składzie Gezet Stali Gorzów na sezon 2026, o czym właśnie mówił wiceprezes klubu Patryk Broszko.
Żużel. Krakowiak bronił honoru gości w Krośnie. Rozmowa z krajowym zawodnikiem Ostrovii [Wideo]
– Bardzo chciałbym, żebyśmy mogli wykorzystać zarówno Bednara, jak i Pollestada w składzie, bo można powiedzieć o nich, że są to nasi wychowankowie. Wprawdzie zagraniczni, ale wychowankowie, bo są tutaj od lat. Prezentują coraz lepszy poziom i na pewno byliby wartością dodaną. Natomiast nie mam przekonania czy będziemy w stanie jednego i drugiego w tym składzie mogli zmieścić. Jest też koncepcja, gdzie ani jednego, ani drugiego w tym składzie nie ma. – przyznał.
- Żużel. „A my co? Nic. Kolejny rok z rzędu nam się nie udaje”. Abramczyk Polonia Bydgoszcz znów bez awansu
- Żużel. Tak będzie wyglądał skład Stali Gorzów? Młodość naprzeciw problemom finansowym!
- Żużel. Tai Woffinden odpowiada krytykom! Chce udowodnić, że wciąż potrafi wygrywać
- Żużel. Kompromitacja w cyklu Grand Prix na żużlu! Jedenastu zawodników z zaledwie trzech różnych krajów!
- Włókniarz Częstochowa z problemami finansowymi! Tym razem chodzi o 1,25 miliona
