Walka o tytuł, czy walka z torem? Czyli SEC Chorzów 2024

Fot. Jakub Malec

📅 4 grudnia 2024 🕒 18:51 ⏱ 2 min czytania

Walka o tytuł, czy walka z torem? Czyli SEC Chorzów 2024

Tegoroczny cykl Speedway Euro Championship kończyliśmy w Chorzowie na Stadionie Śląskim. To właśnie w „kotle czarownic” mieliśmy poznać indywidualnego mistrza Europy na żużlu. Stadion przy ulicy Katowickiej 10 na co dzień jest przeznaczony dla piłkarzy i lekkoatletów, dlatego w celu odbycia zawodów żużlowych trzeba było przygotować tak zwany tor „jednodniowy”, co w ostatnich latach nie sprawia problemu, lecz tym razem było inaczej.

Już podczas pierwszego biegu tuż po starcie z nawierzchnią toru zapoznał się Tom Brennan, którego postawiło po wjechaniu w przyczepniejszy pas. Już w trzecim biegu problemy z opanowaniem motocykla miał zawodnik ekstraligowego klubu Piotr Pawlicki. Później natomiast na tor upadł Norick Bloedorn. W następnym biegu trudności z opanowaniem swojego sprzętu miał Robert Chmiel. Na zakończenie drugiej serii startów to samo spotkało Dimitri Berge, gdzie Francuz musiał przejechać praktycznie cały łuk bez gazu.

Do fatalnego wypadku doszło na starcie trzeciej serii zawodów. Dłoń Macieja Janowskiego dotarła pomiędzy błotnik a koło innego zawodnika. Polak chwilę później został przetransportowany do szpitala, a upadek wyglądał fatalnie. Podczas następnych wyścigów wiało nudom i kolejność zawodników na mecie nie zmieniała się od wyjścia z pierwszego łuku. Na zakończenie czwartej serii upadł jeszcze Jewgienij Kostygow.

Żużel. Zmiany w kwalifikacjach do SGP Challenge. Polacy mają powód do niezadowolenia

Finalnie zawody, wygrał Anders Thomsen, a zwycięstwo w całym cyklu i tytuł indywidualnego mistrza Europy na żużlu wpadł w ręce Andrzeja Lebiediewa jeszcze w fazie zasadniczej. Zawody w Chorzowie okazały się sporym rozczarowaniem, głównie przez tor, który sprawiał zawodnikom spore problemy, oraz brak możliwości akcji na dystansie. W środowisku żużlowym głównie za sprawą wcześniej wspomnianego wypadku zawodnika Sparty Wrocław rozpętała się lawina negatywnych komentarzy w kierunku organizatorów.