Unia Tarnów w walce o Play-off ze Stalą Rzeszów w ramach derbów Południa!
Unia Tarnów w walce o Play-off ze Stalą Rzeszów w ramach derbów Południa!
W Tarnowie w niedzielne popołudnie zmierzą się ze sobą miejscowa Unia oraz Texom Stal Rzeszów. Dla kibiców obu drużyn będzie to pierwszy z dwóch najważniejszych meczów sezonu zasadniczego w ramach derbów Południa.
Ostatni raz obie drużyny rywalizowały ze sobą w 2017 roku, gdzie w pierwszym meczu Unia pokonała na wyjeździe rzeszowską Stal 53:37, a w rewanżu rozbiła rywali wygrywając 62:28. W składzie Stali Rzeszów na pozycje juniora zapewne zostanie przeniesiony Timi Salonen, a efektem tego ruchu jest zawieszenie przez duńską federację Marcusa Birkemose, który oczywiście w tym meczu nie wystąpi. Wynik drużyny z Rzeszowa będzie zapewne mocno uzależniony od takich zawodników jak Hubert Łęgowik czy Paweł Miesiąc. Do dobrej dyspozycji wraca Kevin Woelbert.
Po stronie gospodarzy wiemy to, że do składu wraca lider „Jaskółek” Patryk Rolnicki. Kenneth Hansen ma zastąpić Troya Batchelora, który tragicznie pojechał w ostatnim meczu. Ciekawostką jest, że razem ze Stanisławem Burzą kenneth Hansen dzień wcześniej bierze udział w FIM Long Track w Rzeszowie. Po ostatnich wynikach drużyny z Tarnowa ciężko postawić ich w roli faworyta i są to na pewno goście z Rzeszowa. Ale jak wiemy, każde derby rządzą się swoimi prawami i każdy scenariusz jest możliwy.
9. Tero Aarnio
10. Oskar Bober
11. Kenneth Hansen
12. Patryk Rolnicki
13. Peter Ljung
14.
15. Piotr Świercz
Texom Stal Rzeszów
1. Eduard Krcmar
2. Kevin Woelbert
3. Paweł Miesiąc
4. Hubert Łęgowik
5. Dawid Lampart
6.
7. Mateusz Majcher
fot. Unia Tarnów
- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”