Unia Leszno zmotywowana liczną obecnością kibiców „Są z nami na dobre i na złe”
Unia Leszno zmotywowana liczną obecnością kibiców „Są z nami na dobre i na złe”
Fogo Unia Leszno w niedzielnym hicie trzeciej rundy Metalkas 2. Ekstraligi wciąż musiała radzić sobie bez Bena Cooka, za którego stosowane było zastępstwo zawodnika. „Byki” pokonali Abramczyk Polonię Bydgoszcz rezultatem 52:38, a świetnie dysponowany był na obiekcie im. Alfreda Smoczyka Grzegorz Zengota, a reszta również dokładała cenne punkty do dorobku drużyny.
– Bardzo się cieszemy, cieszę się ze swoich zawodników, bo spisali się bardzo dobrze w 100% można powiedzieć, poza małymi niedociągnięciami – myślę tutaj o Joshu Pickeringu, ale jest to ambitny zawodnik i szybko wróci na dobre tory i będzie nam bardzo pomocny. Po Krośnie trochę ciśnienie mieliśmy, tego się nie da ukryć, bo myślę, że każdy to przeżywa na swój indywidualny sposób też. Miałem dużego stresa, ale chłopacy już w sobotę podczas treningu uspokoili mnie, pokazali, że są dopasowani i trzymają gaz. – mówił Okoniewski po meczu.
Pomimo tak dobrego wyniku zespołu Rafała Okoniewskiego z bezpośrednim rywalem w walce o awans, spotkanie nie zaczęło się po ich myśli, bowiem w pierwszym biegu to „Gryfy” wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Jednak szybko gospodarze odpowiedzieli podwójnym triumfem w biegu juniorskim i dalsza część rywalizacji należała właśnie do nich.
– Zawody jadą do końca i to, że jakaś wpadka jest, to też trzeba zawsze się liczyć, ale na koniec wyszło na nasze i to dość pokaźna liczba punktów przy naszym klubie. Myślę, że to jest potrzebne, bo pojedziemy do Bydgoszczy i na pewno nie będzie tam lekko, będa gospodarzami i my będziemy musieli się dwoić, troić, żeby punkty wyszarpywać, dlatego jechaliśmy do końca, by jak najwięcej tych punktów uzbierać. – przyznał.
Poza wynikiem w Lesznie dopisali również kibice, których na stadionie zgromadziło się aż 14,5 tysiąca i jest to na ten moment najwyższa frekwencja w polskich ligach żużlowych w tym sezonie. Pokazują oni, że pomimo spadku do niższej ligi nadal wspierają swoją drużynę i nie odwrócili się od niej. Z pewnością tak liczna widownia dodaje skrzydeł zawodnikom, którzy dają z siebie jak najwięcej podczas rywalizacji na torze.
– To mnie bardzo cieszy i motywuje do dalszej pracy. Z tego miejsca muszę podziękować naszym kibicom, że są z nami na dobre i na złe, ta porażka w Krośnie ich nie zniechęciła. Licznie przybyli i było to bardzo widoczne na trybunach, a to na pewno nas, zawodników bardzo uskrzydla. – twierdzi.
Teraz Fogo Unię Leszno czeka trochę przerwy w zmaganiach ligowych. Dopiero 18 maja zmierzą się w derbowym pojedynku na Golęcinie z Hunters PSŻ Poznań. Aktualnie „Byki” z dorobkiem czterech punktów zajmują drugą lokatę w tabeli Metalkas 2. Ekstraligi.



- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”