Żużel. Termiński szczerze o KS Toruń i sobie samym. Czy to wciąż ten sam człowiek?

Przemysław Termiński, właściciel KS Toruń, udzielił obszernego wywiadu portalowi tylkotorun.pl. W rozmowie z Radosławem Rzeszotkiem opowiedział o kulisach sukcesu toruńskiego zespołu, przyszłości Emila Sajfutdinowa, roli Patryka Dudka oraz o tym, jak zmieniło się jego podejście do żużla przez ostatnie lata.
Spis treści
KS Toruń po spadku. Wspomnienia najtrudniejszego okresu w klubie
Termiński przyznał, że chociaż dziś żużel sprawia mu ogromną satysfakcję, nie zawsze tak było. — Były chwile zniechęcenia, kiedy pojawiały się problemy. Ale tak naprawdę byłem zirytowany na żużel tylko po tamtym, fatalnym sezonie, gdy spadliśmy — powiedział. Jak podkreśla, nawet w trudnych momentach klub nie został osamotniony. — Zostali z nami sponsorzy i miasto. Zaufanie, które wtedy otrzymaliśmy, dało się wyczuć. Wszyscy wierzyli, że szybko wrócimy do Ekstraligi — dodał.
Żużel. Jak PRES Toruń zdobył złoto? Ilona Termińska: „To drużyna, nie zbiór indywidualności”
Żużel. Nie odchodzi mimo porażki. Jasno mówi o Wybrzeżu Gdańsk: „Ten klub ma potencjał”
Właściciel KS Toruń przyznał, że medialna krytyka po spadku była dla niego bolesna. — Krytyka zawsze boli, zwłaszcza kiedy jest nieuzasadniona. Robiliśmy wszystko tak samo jak później, tylko wtedy dopadł nas pech i kontuzje — wyjaśnił. Jak zaznaczył, obecny żużel jest tak precyzyjny, że o wyniku decydują detale. — Suma drobnych różnic tworzy jedną dużą różnicę, która przesądza o zwycięstwie lub porażce — tłumaczy Termiński.
„Pisali, że jestem głupkiem”. Termiński o Michelsenie i kosztach żużla
W rozmowie padł również wątek finansów. Termiński porównał koszty sprzętu sprzed dekady do dzisiejszych realiów. — Kiedyś podstawowy motocykl kosztował 25-27 tysięcy złotych, dziś to 75-100 tysięcy. Część to inflacja, ale wzrost i tak robi wrażenie — ocenił. Prezes klubu odniósł się także do zawodników, których sprowadzenie budziło emocje.
— Przed sezonem wielu pisało, że jestem głupkiem, że angażuję się w Michelsena. A on był trzecim zawodnikiem świata, zanim złapał kontuzję. Wiedzieliśmy, co podpisujemy. Dostał kontrakt motywacyjny i spisał się znakomicie — powiedział. Termiński dodał, że Mikkel okazał się zupełnie innym człowiekiem, niż sugerowano. — Ani jednej skargi, żadnych problemów. W Toruniu się odnalazł — podsumował.
Właściciel Apator Toruń o Dudku, Lambertcie i Sajfutdinowie
Termiński odniósł się również do plotek o ewentualnym transferze Emila Sajfutdinowa do Polonii Bydgoszcz. — Nie ma się czego obawiać. Nie wydaje mi się, żeby Emil chciał jeździć w pierwszej lidze. Jest z nami, ma kontrakt i dobrze się tu czuje — zaznaczył. — Jeśli prezes Kanclerz chce z nim współpracować, powinien się pospieszyć z awansem, bo szybciej może Emil przejść na emeryturę.
Termiński wypowiedział się też o pozostałych liderach. Robert Lambert – jak mówi – „stał się toruńczykiem z krwi i kości”, a Patryk Dudek ma realne szanse na tytuł mistrza świata. — Jeśli utrzyma formę, może detronizować Zmarzlika. Zielona Góra musi jeszcze chwilę poczekać na jego powrót — stwierdził.
„Może się po prostu zestarzałem?”
W końcowej części rozmowy Termiński odniósł się do swojej medialnej przeszłości i wizerunku kontrowersyjnego działacza. — Byłem bardziej zaangażowany w codzienne wyniki klubu, każdy przegrany mecz był tragedią. Teraz patrzę szerzej – na cały sezon. Może się po prostu zestarzałem? — zażartował. Jak dodaje, nie żałuje dawnych emocjonalnych wpisów. — Wtedy należało powiedzieć to, co powiedziałem. Dziś może powiedziałbym to inaczej. A może po prostu poczekałbym do końca sezonu — zakończył.



- Żużel. Ważny zawodnik żegna się z BAYERSYSTEM GKM Grudziądz. To koniec
- Żużel. Termiński szczerze o KS Toruń i sobie samym. Czy to wciąż ten sam człowiek?
- Żużel. Awaria silnika odebrała mu złoto! Luke Harrison wykorzystał dramat rywala
- Żużel. SoN. To dlatego przegraliśmy finał SoN – tor, testy i pogoda pogrążyły Polaków
- Żużel. Dlaczego Jacek Ziółkowski klęknął przed Hampelem? „Takich już nie tworzą”
Świetny wywiad! Termiński to prawdziwy zawodnik – zirytowany po spadku, ale znowu w pełni zaangażowany. Co do zestarzania się – ja bym powiedział, że po prostu opanował żużlową sztukę manipulacji :). Krytyka? Pisali, że jestem głupkiem? No cóż, to już lepiej niż nie wiem, co robię. Michelsen to był dobry krok, nawet jeśli kontuzje… A Sajfutdinow? Nie wydaje mi się, żeby Emil chciał jeździć w pierwszej lidze. Super, bo dla niego to już emerytura! Patryk Dudek? Mógłby detronizować Zmarzlika? Świetnie, że wrócił! Jedynie kérdzenie: czy zaangażowanie Termińskiego oznacza też więcej awansów dla Torunia, czy po prostu mniej krytyki w internecie?