Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Metalkas 2. Ekstraliga - Żużel

Żużel. Tajemniczy wpis Taia Woffindena. Chodzi o jego występ w play-offach Stali Rzeszów?

Fot. Paweł Mruk
📅 9 sierpnia 2025 🕒 07:36 ⏱ 4 min czytania ✍️ Autor:

Tajemniczy wpis Taia Woffindena wywołał burzę! Czy trzykrotny mistrz świata zdradził kulisy zamieszania wokół swojego startu w play-offach Stali Rzeszów?

Wieczorem 8 sierpnia w mediach społecznościowych Taia Woffindena pojawił się krótki, ale intrygujący wpis: „Don’t lie…”. Trzy słowa, które momentalnie wywołały falę spekulacji w żużlowym środowisku. Czy to reakcja na rozmowę, jaka chwilę wcześniej odbyła się na antenie Eleven Sports 1 podczas meczu Motor Lublin – Falubaz Zielona Góra?

W trakcie studia, Michał Korościel i Paweł Piskorz poruszyli temat Stali Rzeszów i jej szans w walce o awans do PGE Ekstraligi. — „Play-offy rządzą się swoimi prawami. Ja mocno wierzę w nasz zespół, naszą drużynę. Jedziemy cały sezon praktycznie bez lidera — to też dużo pokazuje. Liczę na to, że Tai Woffinden zasili nas już na play-offy. Zobaczymy, jak to wszystko będzie wyglądało, natomiast teraz czekamy na wybór. Domyślam się, że pewnie będzie nam dane pojechać do Leszna i będziemy walczyć. Wszystko w naszych rękach, motorach, zawodnikach” — mówił Piskorz.

Dziennikarz dopytał: — „A Tai Woffinden mówi, że play-offy pojedzie?” Na co menadżer Stali Rzeszów odpowiedział: — „Bardzo bym chciał, ale to musi być tylko i wyłącznie jego decyzja, zobaczymy”.

Wpis, który podsycił spekulacje

Kilka minut później Woffinden opublikował na platformie X (Twitter) krótki komunikat: „Don’t lie…”. Fani natychmiast zaczęli łączyć te słowa z wcześniejszą dyskusją w studiu. Czy trzykrotny mistrz świata chciał w ten sposób zasugerować, że ktoś mija się z prawdą w kwestii jego ewentualnego startu w play-offach?

Żużel. Czerwona kartka dla Bańbora! Junior Motoru Lublin przeprasza
Żużel. Krajowy lider zostaje w PSŻ Poznań na sezon 2026! Zawodnik liczy na lepsze wyniki

Nie jest tajemnicą, że Woffinden w tym sezonie miał poważne problemy zdrowotne i długi okres rehabilitacji. W ostatnich tygodniach powraca jednak do formy, a w Rzeszowie od dawna mówi się, że mógłby wzmocnić drużynę w decydującej fazie rozgrywek. Problem w tym, że — jak wynika z kuluarowych rozmów — sprawa nie jest tak prosta.

c775b986 4fc5 4d8a 9560 bc55ab8ab9a7

Klub czy zawodnik? Gdzie jest problem?

Możliwości są co najmniej dwie. Pierwsza — Woffinden rzeczywiście chce wystartować w play-offach, ale klub nie podjął jeszcze decyzji o jego zgłoszeniu lub nie ma pewności, czy formalności i przygotowanie sprzętu pozwolą na jego powrót. Druga — odwrotna: to klub widzi w nim potencjalnego lidera, ale sam zawodnik nie jest jeszcze gotów fizycznie lub psychicznie na powrót do pełnego ścigania.

Nie można też wykluczyć, że wpis „Don’t lie…” nie odnosi się wprost do Stali Rzeszów, lecz do szerszego kontekstu żużlowego środowiska, w którym nie brakuje spekulacji, półprawd i medialnych doniesień. Jednak zbieżność czasu publikacji z rozmową w telewizyjnym studio sprawia, że wiele osób widzi tu jasne powiązanie.

Fani podzieleni

W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze kibiców. Część z nich przekonuje, że zawodnik ma pełne prawo reagować, jeśli czuje, że ktoś wypowiada się w jego imieniu niezgodnie z faktami. Inni zwracają uwagę, że publiczne „prostowanie” sytuacji w tak enigmatyczny sposób tylko podsyca napięcie i wprowadza dodatkowe zamieszanie.

Jedno jest pewne — Stal Rzeszów już teraz jest na ustach kibiców, a kwestia ewentualnego powrotu Woffindena na tor w fazie play-off może być jednym z najgorętszych tematów najbliższych tygodni. Jeśli do porozumienia dojdzie, rzeszowianie zyskają zawodnika, który potrafi odmieniać losy meczów. Jeśli nie — pozostanie pytanie, co tak naprawdę kryje się za tajemniczym „Don’t lie…”.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Tai Woffindena - Stal Rzeszów
Fot. Jakub Malec
Tai Woffinden powrócił już na tor po poważnej kontuzji! Niewykluczone, że jeszcze w tym sezonie zobaczymy go w barwach "Żurawi"!
Fot. Paweł Mruk
Avatar Marcin Mazurkiewicz

Autor tekstu:

Marcin Mazurkiewicz

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *