Staszewski uzdrowi częstochowski tor? Nowy trener Włókniarza komentuje

Staszewski uzdrowi częstochowski tor? Nowy trener Włókniarza komentuje
Odejście Mariusza Staszewskiego z Arged Malesy Ostrów wywołało wielkie poruszenie w żużlowym środowisku. Mimo że na temat zmian mówiło się już przez wiele lat, to konsekwentnie zawsze po zakończeniu sezonu dostawaliśmy informację, że Staszewski pozostaje w Ostrowie. Tym razem było inaczej. W momencie gdy wydawało się już, że zmiany nie mają prawa się wydarzyć, a kadra jest skompletowana, klub z Ostrowa poinformował o zakończeniu współpracy z trenerem Staszewskim. Wywołało to wiele dyskusji wśród kibiców i mediów. Cała sytuacja wydarzyła się na tyle szybko, że mało kto nadążał za śledzeniem najnowszych informacji.
Końcowo, nowym trenerem Arged Malesy został dobrze znany w Ostrowie Kamil Brzozowski. Staszewski zaś nie musiał narzekać na brak ofert. Już kilka dni po komunikacie o odejściu z Ostrowa, 49-latek został przedstawiony jako nowy trener Włókniarza Częstochowa. Wielu spodziewało się takiego rozstrzygnięcia. Wszystko przez brak komunikatu klubu z Częstochowy, mówiącym o przedłużeniu współpracy z Januszem Ślączką.
Jednak to właśnie Staszewski ma za zadanie podnieść Włókniarz z kolan po niezwykle ciężkim okresie. Jest to wielkie wyzwanie, wszystko przez mocną przebudowę składu, jaka dokonała się w drużynie Włókniarza. Kibice oczekują poprawy, a Staszewski ma być rozwiązaniem. Nowy trener ma sprawić, że wyniki czterokrotnych mistrzów Polski ulegną znacznej poprawie. Kluczowym do tego aspektem ma być przywrócenie świetności częstochowskiemu owalowi. Tor w mieście pod Jasną Górą od lat ma reputację niesprzyjającego gospodarzom. Szerzej o planach na zmiany torowe Staszewski opowiedział w wywiadzie dla naszego portalu:
„Jeśli chodzi o częstochowski tor to uważam wszyscy zawodnicy go lubią. Jest to bardzo wygodny i fajny do jazdy tor. Jest więc ciężko kogoś zaskoczyć takim torem, który kształtowo odpowiada wszystkim. Myślę ze o tym torze przez kilka ostatnich lat się za dużo mówiło. Po prostu teraz trzeba się postarać, zrobić tak, aby ten tor był powtarzalny, żeby zawodnicy mieli tam jakąś bazę. Wiadomo, że nigdy nie będzie się jechało tak samo, ale trzeba zrobić tak, abyśmy na własnym torze nie błądzili.” – powiedział nowy trener Włókniarza
Dużym mankamentem w ostatnich latach w Częstochowie była rozbieżność w zdaniach zawodników na temat toru. Przez media przewijało się wiele różnych informacji mówiących rzekomo o kłótniach w zespole na temat przygotowania nawierzchni. Co na ten temat sądzi nowy trener „Lwów” i jaki ma plan na naprawę tego problemu?
„Obecnie na poziomie ekstraligowym jest niespotykane, aby zaskoczyć kogoś torem czy nawierzchnią. Na tym poziomie wszyscy sobie potrafią radzić, tym bardziej na torze, który myślę, że każdemu zawodnikowi jeśli chodzi o geometrię pasuje. Poprostu trzeba podjąć decyzję i robić tor powtarzalny. Każdy zawodnik jest zawodowcem i jeśli podejmiemy raz jakąś decyzję na temat owalu to będziemy się jej trzymać. Jeśli każdy z ośmiu zawodników będzie wolał trochę inny tor to jest to po prostu niemożliwe. Podejmiemy decyzję większościowo i będziemy się starali ten tor utrzymać podobny przez cały rok.” – podsumował dla naszego portalu trener Mariusz Staszewski.



- Liga szwedzka żużel. Kto przybliży się do złota? Vastervik w końcu zrealizuje cel?
- Orzeł Łódź wykonał swój plan! „Każda zaliczka jest dobrą zaliczką”
- Zmiana promotora Speedway Grand Prix coraz bliżej?! To oni mają przejąć cykl
- U24 Ekstraliga. Sparta Wrocław przypieczętuje obronę tytułu?
- Żużel. Mission Impossible: detronizacja Zmarzlika. Kto może pokonać Polaka w Grand Prix 2026?