Krajowa Liga Żużlowa: Start Gniezno lepszy od Polonii Piła. Kontuzja Gapińskiego

Start Gniezno pokonał Polonię Piła. Groźny wypadek już w pierwszym biegu

Ultrapur Start Gniezno wygrał na własnym torze z Pronergy Polonią Piła 51:39 w meczu 4. kolejki Krajowej Ligi Żużlowej. Gospodarze przez większość spotkania kontrolowali przebieg wydarzeń i mimo momentów lepszej jazdy gości, to oni dopisali do tabeli komplet punktów.

Żużel. Groźny upadek Gapińskiego i Cyfera. Tomasz Gapiński trafił do szpitala [wideo]

Speedway Kraków wygrywa z Lokomotivem Daugavpils 48:42. Rempała i Ivacic liderami

Spotkanie rozpoczęło się od dramatycznych wydarzeń w pierwszym biegu. Na pierwszym łuku doszło do groźnego upadku – Tomasz Gapiński zahaczył o koło Adriana Cyfera i obaj zawodnicy znaleźli się na torze. Cyfer wrócił do parku maszyn o własnych siłach, natomiast Gapiński został odwieziony do szpitala. Po wznowieniu biegu Cyfer dotknął taśmy, a jego miejsce zajął Jakub Żurek. Gospodarze wykorzystali tę sytuację i od razu objęli prowadzenie po pewnym 5:1.

Drugi bieg również zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:2. Patryk Budniak szybko uporał się z Żurkiem i nie oddał prowadzenia do mety. Trzeci wyścig przyniósł kolejne 4:2 dla Startu. Adam Ellis zdołał wyprzedzić Norberta Kościucha na ostatnim okrążeniu, a Adrian Gała po świetnym starcie ostatecznie spadł na trzecią pozycję po błędzie na torze. Czwarta gonitwa to kolejny wygrany wyścig Gniezna. Henriksson był najszybszy, a Juskowiak dowiózł jedno „oczko” mimo mocnego nacisku ze strony Sadurskiego. W tym momencie gospodarze prowadzili już 17:7.

Pierwszy cios ze strony gości nadszedł w biegu piątym. Krzysztof Sadurski i Villads Nagel wygrali podwójnie 5:1 z parą Masters – Gała. Była to pierwsza wygrana wyścigowa Polonii i sygnał, że zamierzają walczyć. Start Gniezno szybko odpowiedział. W szóstej gonitwie Patryk Budniak wraz z Ellisem wygrali 5:1 z parą Kościuch – Seifert-Salk. W siódmym biegu znów górą byli gospodarze – Fajfer i Henriksson pokonali duet Piły 4:2. Po siedmiu wyścigach było 27:15 dla miejscowych.

W ósmej odsłonie Polonia ponownie złapała wiatr w żagle. Sadurski z Naglem zdobyli 5 punktów, wykorzystując defekt Ellisa i słabszy występ Juskowiaka. Przewaga Startu zmniejszyła się do 28:20. Bieg dziewiąty przyniósł kolejny remis 4:2, a chwilę później, w dziesiątym, goście znów byli lepsi – tym razem 4:2 po wygranej Seiferta-Salka. Przewaga gospodarzy stopniała do sześciu punktów – 34:28.

Jednak Start nie pozwolił rywalom na więcej. W biegu dwunastym Masters pokonał Kościucha, a rezerwa taktyczna Żurka zdobyła jedno oczko – znów remis 3:3. W trzynastej gonitwie Ellis i Henriksson zapewnili kolejny podział punktów, mimo świetnej jazdy Nagla. Czternasty bieg przyniósł decydujące rozstrzygnięcie. Kevin Fajfer i Adam Ellis nie dali szans rywalom, wygrywając 5:1 z Naglem i Seifertem-Salkiem. Przed ostatnią gonitwą było już 47:37 i mecz był rozstrzygnięty.

W ostatnim biegu Sam Masters potwierdził swoją wysoką formę, wygrywając z Kościuchem i Sadurskim, który zanotował defekt. Henriksson dojechał trzeci, co dało gospodarzom wynik 4:2 i końcowy rezultat 51:39. Start Gniezno po raz kolejny udowodnił, że jest silny na własnym torze. Z bardzo dobrej strony pokazali się Masters, Ellis i Henriksson, a także juniorzy Budniak i Juskowiak. Polonia miała swoje momenty, ale straty z początku meczu okazały się nie do odrobienia.

• Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
• Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
• Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
• Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
• Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025