Stal Gorzów na skraju upadku? Brak licencji może oznaczać konieczność startu od zera

Stal Gorzów na skraju upadku? Brak licencji może oznaczać konieczność startu od zera
Po zakończeniu sezonu sytuacja niektórych klubów nie kreuje się zbyt optymistycznie, u jednych są to problemy finansowe u innych bardziej związane z zarządzaniem. Nie zależnie od podłoża komplikacje, z klubowymi kłopotami mamy do czynienia na wszystkich szczeblach polskich rozgrywek żużlowych. Nie ominęły one również PGE Ekstraligi, a największe jak się jakiś czas temu okazało, ma najprawdopodobniej Stal Gorzów.
Ekstraligowa drużyna, która sezon 2024 zaczynała jako jeden z potencjalnych finalistów zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski, finalnie zmagania zakończyła bez żadnego trofeum, tuż za podium. Trapiona wieloma nieszczęściami Stal Gorzów na prawdziwe problemy natrafiła jednak już po zakończeniu sezonu. Po zaciętej starciach o polskie żużlowe trofea przyszła tragiczna pora na walkę o przetrwanie gorzowskiego klubu. Wszystko przez ogromne długi, jakie wyszły na światło dzienne po zakończeniu tegorocznych zmagań na torze.
Problemy, jakie niesie obecnie na swoich barkach Stal Gorzów, z całą pewnością rozpoczęły się od dość mało eleganckiego pożegnania ze Stanisławem Chomskim, cała nieprzyjemna sytuacja miała miejsce dwa spotkania przed końcem rozgrywek, co bez wątpienia nie miało pozytywnego wpływu na nastroje w drużynie. Następnie zarząd gorzowskiej drużyny w nie najlepszych relacjach, rozstał się z jednym ze swoich polskich seniorów — Szymonem Woźniakiem.
Wydawało się, iż pasmo rozczarowań zakończyło czwarte miejsce w ekstraligowych potyczkach o tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Jednakże w żużlowych kuluarach bardzo szybko roznosiły się wieści o tym, że prawdziwe zmagania Stal Gorzów prowadzi już poza sezonem. Należą do nich bowiem bardzo znaczące problemy finansowe. Chociaż na pogłoski patrzono chwilami z przymrużeniem oka, to finalnie okazało się, iż gorzowscy działacze mają do uiszczenia kwotę aż 10 milionów złotych.
Na, chociażby lekkie stłumienie obaw związanych z otrzymaniem przez Stal Gorzów licencji na kolejny sezon pozostało jedynie kilka dni. Wielkie problemy i mała ilość czasu nie kreują w tym wypadku zbyt pozytywnego myślenia. Oczywiście trzeba mieć nadzieję i z całą pewnością ma ją każdy sympatyk gorzowskiej drużyny. Jednakże zawsze należy mieć na uwadze ewentualny czarny scenariusz zdarzeń, a ten wiąże się z nieotrzymaniem licencji. Skutki takiej ewentualności przybliżył na łomach Magazynu Best Speedway Tv były prezes Stali Gorzów – Ireneusz Maciej Zmora. Więcej TUTAJ.
– Drugi scenariusz, również bardzo realny niestety, Stal Gorzów nie otrzymuje licencji, Nie jest w stanie obsłużyć swojego obecnego zadłużenia na niższym budżecie w pierwszej lidze, w drugiej lidze i mówimy o likwidacji klubu, roku przerwy i tworzenia żużla w Gorzowie od początku.
Taki ewentualny przebieg zdarzeń, chociaż bez wątpienia bardzo przykry, a dla wielu sympatyków gorzowskiego klubu wręcz nieakceptowalny, jest niewykluczony. Były prezes, znający doskonale schemat funkcjonowania polskich klubów żużlowych, ich finansowania i konsekwencji, jakie niosą ze sobą rozbudowane problemy finansowe. Bardzo zasadniczo wyjaśnił, dlaczego przy tak znaczącym zadłużeniu ewentualna degradacja, jak mogłaby czekać Stal Gorzów, na szczeblach polskich rozgrywek żużlowych, nie byłaby w stanie przynieść oczekiwanego efektu i dlaczego należałoby w tym wypadku postawić jednak na „patowe” rozwiązanie całej sprawy.
– Jeżeli przyjąć informacje medialne na poziomie tam 10 milionów zadłużenia, to teraz niech Pan to zadłużenie zderzy z wielkością budżetu w pierwszej, drugiej lidze. Bez kontraktów telewizyjnych, z mniejszymi dotacjami. Mniejsza frekwencja, mniej sponsorów, to są dużo mniejsze budżety. Klub taki nie będzie w stanie tego zadłużenia po prostu obsłużyć, więc zdecydowanie bardziej logiczne jest ogłosić upadłość klubu.

- Walasek nie składa broni – „Dalej chce się przygotowywać”
- Duńczyk jednym z bohaterów Pres Toruń „Wynik mówi sam za siebie”
- DMPJ. Wilki Krosno na czele! Za nimi Motor oraz Polonia
- Zengota liczy na komplet widzów w niedzielę! „Chcę, żebyśmy wypełnili stadion po brzegi jak za najlepszych lat”
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]