Speedway Kraków wygrywa z Lokomotivem Daugavpils 48:42. Rempała i Ivacic liderami

Pewne zwycięstwo Speedway Kraków. Liderzy dali sygnał do walki o play-offy

W niedzielne popołudnie w Krakowie rozegrano spotkanie 4. kolejki Krajowej Ligi Żużlowej. Miejscowy Speedway Kraków podejmował Łotyszy z Lokomotivu Daugavpils. Choć wynik przez większą część zawodów pozostawał otwarty, gospodarze ostatecznie wygrali 48:42 i dopisali do tabeli cenne trzy punkty.

Od samego początku było wiadomo, że mecz nie będzie należał do łatwych. Jeszcze przed rozpoczęciem tor w Krakowie przeszedł kilka korekt kosmetycznych, ale warunki pogodowe nie przeszkadzały w sprawnym rozegraniu zawodów. Było pochmurno, ale bez opadów, a temperatura oscylowała wokół 15 stopni Celsjusza.

Spotkanie otworzyli gospodarze z przytupem. Już w pierwszym biegu duet Matic Ivacic – Richard Lawson zdobył podwójne zwycięstwo, nie pozostawiając złudzeń przeciwnikom i dając Speedwayowi prowadzenie 5:1. Kolejne biegi toczyły się już bardziej wyrównanym rytmem – aż trzy razy z rzędu padł remis 3:3.

Z czasem krakowianie zaczęli budować przewagę. Szczególnie aktywny był Dawid Rempała, który konsekwentnie punktował, a w piątym biegu razem z Ivaciciem ponownie dowieźli do mety wynik 5:1. Po sześciu wyścigach gospodarze prowadzili już 21:15.

Goście z Daugavpils nie zamierzali jednak składać broni. Kapitalnie spisywał się ich lider Jewgienij Kostygow, który aż pięciokrotnie meldował się na mecie jako pierwszy i zdobył w sumie 14 punktów. Dobrym wsparciem okazał się także Daniił Kołodinski, autor 10 „oczek” z bonusem. W biegu 13 para Lokomotivu – Kołodinski i Puodżuks – wygrała 5:1, co znacznie zniwelowało przewagę krakowian tuż przed wyścigami nominowanymi.

Mimo tej chwili słabości Speedway Kraków zachował zimną krew. W 14. biegu Jesse Mustonen świetnie wystartował i dowiózł trójkę, a duet gospodarzy zdołał wygrać 4:2. Przed ostatnim wyścigiem było już jasne, że to krakowianie będą świętować zwycięstwo. W ostatnim biegu wieczoru pewnie po trzy punkty sięgnął Rempała, a wynik 3:3 przypieczętował końcowy rezultat – 48:42 dla Speedway Kraków.

Na szczególne wyróżnienie zasłużyli Jesse Mustonen (11 pkt), Matic Ivacic (11+1, mimo defektu w ostatnim biegu) oraz wspomniany wcześniej Rempała (12 pkt), który był pewnym punktem zespołu przez całe spotkanie. Po stronie gości brylował Kostygow, ale jego samotna walka nie wystarczyła, by przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Lokomotivu.

Był to ważny triumf dla ekipy z Krakowa, która w poprzednich meczach prezentowała się nierówno. Niedzielny mecz pokazał jednak, że potencjał w drużynie jest, szczególnie gdy liderzy zespołu są w dobrej dyspozycji. Lokomotiv musi z kolei poprawić jazdę parą i szukać wsparcia dla swojego lidera, jeśli chce myśleć o wygrywaniu na wyjazdach.

• Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
• Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
• Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
• Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”
• Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu