Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Sparta Wrocław ma króla wykluczeń! Bartłomiej Kowalski na czele niechlubnego rankingu

Fot. Paweł Mruk
📅 23 lipca 2025    🕒 17:21    ⏱ 5 min czytania

Żużel. Sparta Wrocław ma w tym momencie króla wykluczeń w PGE Ekstralidze! Bartłomiej Kowalski najczęściej wykluczanym zawodnikiem w lidze. Kto znajduje się tuż za polskim żużlowcem? [statystyki]

PGE Ekstraliga to liga, w której nie brakuje emocji, walki do ostatnich metrów i widowiskowych pojedynków na granicy ryzyka. Kiedy stawką są cenne punkty, a maszyny pędzą bez hamulców z zawrotną prędkością, o incydent nie jest specjalnie trudno. W takich warunkach sędziowie coraz częściej zmuszeni są sięgać po decyzję o wykluczeniu zawodnika. Sezon 2025 również nie należy do wyjątków – liczba wykluczeń stale rośnie, a niektórzy żużlowcy zdają się szczególnie często wplątywać w sytuacje kończące się czerwonym światłem. Najwięcej takich przypadków ma na swoim koncie Bartłomiej Kowalski ze Sparty Wrocław, który na ten moment przewodzi w tej klasyfikacji.

Patryk Dudek wróci do Speedway Grand Prix? Polak ma otwartą drogę!

Bartłomiej Kowalski liderem „wyścigu” o króla wykluczeń. Kto znajduje się w grupie pościgowej za 23-latkiem?

Wykluczenia to element żużla, który potrafi całkowicie odmienić losy spotkania. Niekiedy są one efektem brawury, czasami czystego przypadku, a bywa też, że wynikają z interpretacji przepisów przez arbitra. W tym sezonie najczęściej karanym w ten sposób zawodnikiem jest Bartłomiej Kowalski. 23-latek reprezentujący barwy Betard Sparty Wrocław zapisał przy swoim nazwisku aż 6 wykluczeń, co czyni go samodzielnym liderem tej niechlubnej klasyfikacji.

Warto jednak dodać, że jego sytuacja jest dość nietypowa. Większość wykluczeń Kowalskiego to efekt jednego, pamiętnego meczu w Częstochowie, podczas którego już w swoim pierwszym starcie otrzymał czerwoną kartkę. Zgodnie z przepisami, każdy jego programowy występ w dalszej części spotkania był automatycznie oznaczany jako wykluczenie, mimo że zawodnik nie pojawił się już na torze. W praktyce oznacza to, że choć liczba „w” przy jego nazwisku jest najwyższa, nie wszystkie z nich wynikały z bezpośredniej jazdy na torze. Jego jazda nie omija jednak kontrowersji, a dobrym przykładem jest chociażby sytuacja z 2. finału IMP w Ostrowie Wielkopolskim i burzliwie komentowane starcie z Mateuszem Cierniakiem.

Tuż za Kowalskim w tej klasyfikacji znajduje się Kevin Małkiewicz z Bayersystem GKM-u Grudziądz. Młody junior ma na swoim koncie cztery wykluczenia, co wynika w dużej mierze z jego momentami zbyt odważnej jazdy. Małkiewicz dopiero zbiera doświadczenie na ekstraligowych torach i zdarza mu się przekroczyć granicę ryzyka, co skutkuje decyzjami sędziów o wykluczeniu go z wyścigu. Niemniej jednak, jego dynamiczny styl jazdy może w przyszłości zaprocentować, o ile uda się zapanować nad nadmierną brawurą.

Podium zamyka Wiktor Przyjemski, wielka nadzieja polskiego speedway’a i zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin. Przyjemski ma na koncie trzy wykluczenia, a jego nazwisko w ostatnich tygodniach często pojawiało się w kontekście ostrych ataków i kontrowersyjnych sytuacji na torze. Choć 20-latek ma ogromny talent, to niekiedy jego agresywna jazda kończy się decyzją sędziego o wykluczeniu. Chyba wszyscy dobrze pamiętamy sytuację z finału drużynowych zawodów młodzieżowych w Lublinie, kiedy to Wiktor dość ostro potraktował Kacpra Manię i w efekcie dostał czerwoną kartkę. To natomiast pojawia się jedynie w ramach przypomnienia, ponieważ takie zajście do tego rankingu się rzecz jasna nie zalicza, bowiem wspomniane zawody nie odbywały się jako spotkanie PGE Ekstraligi.

Czwartą pozycję w klasyfikacji dzielą czterej zawodnicy, którzy mają na koncie po dwa wykluczenia. Są to: Gleb Czugunow, Paweł Trześniewski, Oskar Paluch oraz Rasmus Jensen. Każdy z nich w innym momencie sezonu wplątał się w sytuacje wymagające interwencji sędziego – od kolizji, przez niebezpieczne ataki, aż po naruszenia proceduralne.

Wraz ze wspomnianą grupą, łącznie aż 33 zawodników w obecnych rozgrywkach PGE Ekstraligi zanotowało przynajmniej jedno wykluczenie. To pokazuje, że sytuacje sporne na torze są powszechne i wpisane w realia sportu, w którym setne sekundy decydują o wygranej. Część wykluczeń wynika z ostrych ataków, inne to efekt przesadnej rywalizacji na starcie lub błędów taktycznych.

Dla porównania – w sezonie 2024 najwięcej wykluczeń zanotowali Piotr Pawlicki, jego brat Przemysław Pawlicki oraz Jakub Stojanowski. Cała trójka zebrała po cztery wykluczenia, więc aktualny lider klasyfikacji, Bartłomiej Kowalski, już po 12 kolejkach przebił ich „wynik”.

Sparta Wrocław, GKM Grudziądz i Motor Lublin mają swoich przedstawicieli na podium. Czy młodzi Polacy ostudzą entuzjazm i unikną spornych sytuacji w przyszłości?

Choć wykluczenia są naturalnym elementem żużlowej rywalizacji, zawodnicy z czołówki tej klasyfikacji z pewnością nie chcieliby być zapamiętani właśnie w ten sposób. Bartłomiej Kowalski, mimo specyficznych okoliczności, będzie musiał w kolejnych meczach zachować większą ostrożność – zarówno ze względu na dobro drużyny, jak i własny wizerunek. Z kolei młodsi żużlowcy, tacy jak Małkiewicz czy Przyjemski, powinni z tych incydentów wyciągać wnioski, które pomogą im budować bardziej dojrzały styl jazdy. Jedno jest pewne – emocji i kontrowersji w PGE Ekstralidze nie zabraknie także w dalszej części sezonu, a klasyfikacja „króla wykluczeń” to tylko jeden z wielu barwnych elementów tej wyjątkowo dynamicznej rywalizacji.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Sparta Wrocław Bartłomiej Kowalski
Fot. Paweł Mruk
Sparta Wrocław Kevin Małkiewicz
Fot. Emilia Hamerska-Lengas
Avatar Marcel Drozdowski

Autor tekstu:

Marcel Drozdowski

Żużlem interesuję się od dziecka. Poza tym jestem pasjonatem koszykówki, zarówno polskiej, jak i zagranicznej

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *