Skandal w Grudziądzu! Prezes GKM przeprasza kibiców po użyciu gazu: „Nie powinno się to wydarzyć”

Skandal w Grudziądzu! Prezes GKM zabrał głos po dramatycznych scenach na stadionie. – To się nie powinno wydarzyć – mówi.
Spis treści
Skandal w Grudziądzu. Prezes GKM przeprasza kibiców i zapowiada wyciągnięcie konsekwencji
Skandal w Grudziądzu! Brutalna interwencja ochrony podczas meczu
To miało być święto żużla, a skończyło się wielkim skandalem. Podczas wczorajszego meczu Bayersystem GKM Grudziądz – Betard Sparta Wrocław doszło do dramatycznych scen na trybunach. W końcówce spotkania tuż po odpaleniu rac przez kibiców gospodarzy, na sektor weszły służby porządkowe. Interwencja przerodziła się w chaos – użyto gazu, który rozprzestrzenił się po całym stadionie.
Świadkowie relacjonują, że gazem potraktowano nie tylko osoby odpalające pirotechnikę, ale też przypadkowych kibiców – w tym dzieci i rodziny. W sieci szybko pojawiły się nagrania z dramatycznych chwil. Widać na nich panikę i próbujących uciekać ludzi, którzy nie mogli złapać oddechu.
Żużel. Czas na pierwszy mecz barażowy o PGE Ekstraligę! Oto ostatnia szansa na awans do elity [ZAPOWIEDŹ]
Żużel. Skandal w Grudziądzu! Ochrona użyła gazu, ucierpiały dzieci. Działali na polecenie klubu
Żużel. Oficjalnie Dariusz Śledź żegna się ze Spartą Wrocław. Koniec epoki na Stadionie Olimpijskim
„To się nie powinno wydarzyć” – prezes GKM przeprasza kibiców
Do sprawy odniósł się prezes GKM Grudziądz Marcin Murawski. W rozmowie z portalem pomorska.pl podkreślił, że klub natychmiast rozpocznie analizę całej sytuacji. – Na ten moment nie chciałbym za wiele mówić, bo nie znam wszystkich aspektów, z czego ta sytuacja wyniknęła i skąd decyzja kierownika ochrony, aby wejść na sektor, na którym odpalona była pirotechnika. Jednak uważam, że samo odpalenie pirotechniki nie daje ochronie prawa wejścia siłą na ten sektor – powiedział Murawski dla pomorska.pl.
Szef grudziądzkiego klubu przyznał, że jest mu bardzo przykro z powodu tego, co wydarzyło się na stadionie. – Chciałbym przeprosić kibiców, którzy nic nie zrobili, byli niewinni, a ucierpieli na trybunach. To się po prostu nie powinno wydarzyć – dodał.
Prezes: „Będziemy analizować monitoring i wyciągać konsekwencje”
Murawski zapowiedział, że klub przejrzy nagrania z kamer i dokładnie przeanalizuje przebieg interwencji. – Będziemy analizowali monitoring. Mamy wiele kamer, więc wszystko zostanie sprawdzone. Na pewno wyciągniemy z tego konsekwencje – zapewnił.
Jak dodał, w przyszłym tygodniu odbędą się spotkania z ochroną oraz policją. Klub chce poznać powody, dla których doszło do tak drastycznej reakcji wobec kibiców. – Na pewno nie powinno dojść do takiej sytuacji wobec zwykłych kibiców, którzy przyszli w kulturalny sposób dopingować naszych zawodników. Przepraszam po raz trzeci, bo to naprawdę nie powinno się wydarzyć – mówił prezes GKM.
Gaz rozprzestrzenił się po całym stadionie
Według relacji Murawskiego, gaz rozprzestrzenił się bardzo szybko po całym obiekcie. – Ten gaz prawdopodobnie, ze względu na to, że stadion jest mały, rozprzestrzenił się na sektory poza tym, gdzie była pirotechnika. W efekcie poszkodowani zostali niewinni kibice – tłumaczył.
Prezes przyznał również, że był obecny na stadionie i widział skutki interwencji. – Wydaje mi się, że to było mdlenie z powodu zatrucia gazem, ale nie mam informacji, by komuś stało się coś poważniejszego. Mam nadzieję, że nic nikomu się nie stało – przekazał Murawski w rozmowie z pomorska.pl.
Kibice oburzeni: „To miał być mecz, a nie wojna!”
W mediach społecznościowych zawrzało. Kibice nie kryją oburzenia i domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych.
„To miało być święto, a skończyło się wstydem”, „Gaz wobec dzieci?! Skandal!” – piszą internauci pod postami klubowymi.
Wielu fanów podkreśla, że zachowanie ochrony było nieproporcjonalne i doprowadziło do niepotrzebnej eskalacji. Jak przekazał portal PoBandzie, wśród poszkodowanych miały znajdować się rodziny z dziećmi i osoby niepełnosprawne. Na stadionie interweniowała karetka pogotowia.
Co dalej?
Sprawa ma zostać szczegółowo przeanalizowana w najbliższych dniach. Klub zapowiada pełną współpracę ze służbami i chce, by podobne zdarzenia nigdy więcej się nie powtórzyły. – Musimy przeanalizować całą tę interwencję jeszcze na spokojnie w tygodniu – podsumował prezes GKM Grudziądz.
Czy Twoim zdaniem reakcja ochrony była przesadzona? Czekamy na Twoją opinię.



- Skandal w Grudziądzu! Prezes GKM przeprasza kibiców po użyciu gazu: „Nie powinno się to wydarzyć”
- Żużel. Baraż Włókniarza Częstochowa ze Startem Gniezno, który wstrząsnął Ekstraligą!
- Żużel. Czas na pierwszy mecz barażowy o PGE Ekstraligę! Oto ostatnia szansa na awans do elity [ZAPOWIEDŹ]
- Żużel. Skandal w Grudziądzu! Ochrona użyła gazu, ucierpiały dzieci. Działali na polecenie klubu
- Żużel. Oficjalnie Dariusz Śledź żegna się ze Spartą Wrocław. Koniec epoki na Stadionie Olimpijskim
Niech prezes i spółka przestaną wspierać huliganów z racami bo to od tego wszystko sie zaczyna. Klub powinien byc ukarany za recydywę z pirotechniką a prezes powinien mieć chociaż ciut honoru żeby winy nie przerzucać na ochronę. Zapewne pirotechniką wnoszona jest za zgodą klubu.