Sebastian Szostak nie brał pod uwagę odejścia. Chciał pozostać wierny macierzystemu klubowi

Sebastian Szostak nie brał pod uwagę odejścia. Chciał pozostać wierny macierzystemu klubowi
Jeszcze w końcówce ubiegłego roku środowiskiem żużlowym zatrzęsła informacje dotycząca Mariusza Staszewskiego. Trener opuścił szeregi Arged Malesy Ostrów Wielkopolski, a po pewnym czasie został ogłoszony nowym szkoleniowcem Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Jego odejście wzbudziło wątpliwości co do przyszłości zżytego z trenerm Sebastiana Szostaka. Zawodnik jednak w rozmowie z Kurierem Ostrowskim przedstawia tamte dni ze swojej perspektywy.
Zaraz po odejściu Staszewskiego z Ostrowa Wielkopolskiego pojawiły się pytania, czy podobnej drogi nie obierze Sebastian Szostak. Zawodnik U24 pozostał w swoim klubie, a ważnym powodem była obecność szkoleniowca. Szybko wątpliwości zostały jednak rozwiane, a zawodnik opublikował w mediach społecznościowych komunikat, że jego przynależność klubowa nie ulegnie zmianie. Do końca 21-latek nie mógł być jednak pewny sytuacji.
– Były wątpliwości, bo pewne rzeczy też musieliśmy ustalić z prezesem i zarządem. Kontrakt też zawsze można zrobić trochę inaczej. Możesz być wypożyczony do klubu, ktoś tam za ciebie zapłaci. To jest wszystko do dogadania. Myślę, że tutaj to nie byłby jakiś duży problem, ale nie chodziło o to. Chodzi o to, że ja chcę tutaj zostać – przyznał wychowanek ostrowskiego klubu.
Żużel. Czas na nowe wyzwania w Poznaniu! Dużo zawdzięcza Jankowskiemu, wspierał go Hans Nielsen
Tai Woffinden oficjalnie ogłosił powrót na motocykl! Brytyjski mistrz zaczyna szlifować formę!
Sebastian Szostak musiał więc pewne warunki dotyczące jego kontraktu. Ze słów żużlowca wynika, że nie zamierzał odchodzić z Arged Malesy Ostrów Wielkopolski i pragnął porozumieć się z klubem. Jego ustalenia miały dotyczyć środków na przygotowanie do sezonu żużlowego, o czym wspomniał dla Kuriera Ostrowskiego. Jasno zaznaczył również, iż negocjacje nie oznaczają podwyżki wynagrodzenia.
– Chodziło też, żeby pewne rzeczy ustalić związane z zakupem części. Z zainwestowaniem w motocykle. Też musiałem wiedzieć, kiedy zamawiać te części, kiedy będą opłacone i musieliśmy to wszystko ustalić. Tutaj nie chodzi o jakąś podwyżkę, bo tutaj żadnej podwyżki nie było. Czy więcej za podpis, czy więcej za punkt, wszystko jest tak samo, jak było ustalone z trenerem Mariuszem w październiku – zapewnił Szostak.
Sebastian Szostak nie jest anonimowym zawodnikiem w środowisku żużlowym, a kiedy startował jeszcze jako junior już można było usłyszeć o zainteresowaniu nim przez inne kluby. Z racji na odejście Mariusza Staszewskiego pojawili się chętni na pozyskanie 21-latka i wzmocnienie formacji U24. Szostak pozostał jednak wierny ostrowskim barwom i chciał dogadać się ze swoim macierzystym klubem.
– Nie było żadnych rozmów, aczkolwiek wiedziałem, że jak się tam nie dogadamy, to tam były pewne kluby, które chciały nadal. Ale mówię, ja tutaj nie rozmyślałem, żeby odchodzić. Ja chciałem zostać. Tylko chodziło, żeby się dogadać w tej kwestii wszystko zagrało dobrze – stwierdził.
Sebastian Szostak będzie w barwach Arged Malesy Ostrów Wielkopolski startował razem z Lukiem Beckerem, Frederikiem Jakobsenem, Oliverem Berntzonem, Norbertem Krakowiakiem, Filipem Seniukiem, Gracjanem Szostakiem, Tobiaszem Potasznikiem i Pawłem Sitkiem. Pierwszy mecz Metalkas 2. Ekstraligi ostrowianie rozegrają 13 kwietnia, a ich rywalem na domowym torze będą Cellfast Wilki Krosno.



- Liga szwedzka żużel. Kosmiczny mecz Toma Brennana! Sensacja w finale Bauhaus-Ligan! [RELACJA]
- Żużel. Unia Leszno znów z Keynanem Rew? Wszystko na to wskazuje!
- U24 Ekstraliga znów dla Sparty! Wrocławianie rozgromili „Anioły” w rewanżu
- Liga szwedzka żużel. Kto przybliży się do złota? Vastervik w końcu zrealizuje cel?
- Orzeł Łódź wykonał swój plan! „Każda zaliczka jest dobrą zaliczką”