Ryan Douglas wygrywa kolejne zawody w Mildurze, Jason Crump drugi!


Ryan Douglas wygrywa kolejne zawody w Mildurze, Jason Crump drugi!
W sobotni poranek na torze w Mildurze odbył się ATPI Solo Masters. W turnieju udział wzięli m.in. Justin Sedgmen, Ryan Dauglas i Jason Crump. Miały wystąpić również dwie dobrze w Polsce znane postacie, czyli Jack Holder i Jaimon Lidsey. Jack nie zdołał nie zdołał dotrzeć przez zamknięcie granic pomiędzy stanami, a Jaimon wciąż odczuwał skutki upadku z Phil Crump Solo International. Podczas zawodów kibice byli świadkami dużej ilości mijanek i upadków. Pomimo epidemii kibice wypełnili obiekt. W barażu doszło do fatalnie wyglądającego wypadku Roberta Medsona, który zderzył się z jednym z rywali, a następnie wylądował za bandą. Upadek wyglądał bardzo poważnie i po chwili wokół niego pojawiły się służby medyczne. Medson leżał za bandą kilkanaście minut, po czym został zniesiony na noszach, według komentatorów jego stan jest stabilny. W finale wystartowali niepokonany Ryan Douglas, Justin Sedgmen, Jordan Stewart i Jason Crump. Podczas biegu upadł Sedgmen i został wykluczony. Ryan Douglas prowadził od początku do końca, a o drugie miejsce rywalizowali Jordan Stewart i Jason Crump, który wyprzedził rywala na ostatnim łuku.
Zawody były transmitowane na żywo w internecie, ale realizacja wizualna pozostawiała sporo do życzenia. Transmisja wielokrotnie zacinała się na dłuższy czas, co utrudniało oglądanie. Pozytywnie można ocenić komentatorów, w których głosach wyraźnie było słychać emocje związane z zawodami. Duże pochwały należą się klubowi z Mildury za organizację takich transmisji. Dzięki nim kibice z Europy mogą choć w niewielkim stopniu posmakować żużla w okresie zimowym.
fot. Mildura Motorcycle Club
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
